Wściekły Pep Guardiola szarpał Raheema Sterlinga po derbach Manchesteru
Zamiast celebracji wygranej nad Manchesterem United Pep Guardiola tuż po ostatnim gwizdku sędziego ruszył do Raheema Sterlinga. Hiszpan wściekł się na swojego piłkarza, chociaż Anglik należał do najlepszych na boisku w zwycięskim 3:1 meczu.
Hiszpan, dokładnie tak jak Pep Guardiola, odebrał to jako brak szacunku dla rywala. Dlatego zamiast się cieszyć i uśmiechać po wygranej, to po przybiciu "piątki" z Jose Mourinho namierzył Sterlinga na płycie boiska i chwilę później dosadnie tłumaczył mu, że nie życzy sobie więcej takich zagrań. Sterling udawał, że nie wie co w tym złego, ale to jeszcze bardziej zirytowało Guardiolę.
- Wykonał pewne ruchy nogami, których mógł nie robić. Jest młody i uczy się - powiedział już na konferencji prasowej.
The reason why Pep Guardiola argued with Raheem Sterling straight after Manchester derby winhttps://t.co/4A2gnVUWYd pic.twitter.com/fpTHfqU8FU
— The Sun Football (@TheSunFootball) 12 listopada 2018
To nie pierwszy raz, gdy Guardiola zwraca uwagę swoim piłkarzom na szacunek dla rywali. W kwietniu, gdy Manchester City miał już w garści mistrzostwo Anglii, Ederson głośno powiedział, że chciałby wykonać rzut karny i zdobyć gola w ten sposób. Guardiola zakazał tego. - Nie, to się nie wydarzy. On jest bramkarzem, są inni zawodnicy, którzy mogą wykonać rzut karny. Z szacunku dla przeciwników, dla rywalizacji - powiedział.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Fiorentina nie uczy się na błędach. Remis z Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wracając do Sterlinga to już drugi raz w przeciągu kilku dni, gdy Guardiola musi się wstydzić za swojego piłkarza. W tygodniu podczas meczu Ligi Mistrzów ze Szachtarem Donieck Sterling przy oddawaniu strzału zarył w murawę i efektownie upadł. Sędzia podyktował rzut karny, a Sterling nie przyznał się arbitrowi, że nie było żadnego kontaktu. - Mógł przyznać, że nie było faulu - powiedział Guardiola.
Pomijając sytuację ze Szachtarem oraz Man Utd to Sterling jest kluczową postacią w zespole. W piątek podpisał nowy kontrakt i dostał podwyżkę do 300 tys. funtów tygodniowo.