Wściekły Pep Guardiola szarpał Raheema Sterlinga po derbach Manchesteru

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Pep Guardiola i Raheem Sterling
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Pep Guardiola i Raheem Sterling

Zamiast celebracji wygranej nad Manchesterem United Pep Guardiola tuż po ostatnim gwizdku sędziego ruszył do Raheema Sterlinga. Hiszpan wściekł się na swojego piłkarza, chociaż Anglik należał do najlepszych na boisku w zwycięskim 3:1 meczu.

To nie była sytuacja z cyklu: "Ej, weź tak więcej nie rób". Pep Guardiola złapał za koszulkę Sterlinga i dobrą chwilę energicznie tłumaczył Anglikowi, co zrobił źle. Guardiola miał na myśli sytuację z ostatnich sekund spotkania. Manchester City długo utrzymywał się przy piłce przy stanie 3:1, a goście nie byli w stanie jej odebrać. W końcu Sterling zaczął machać nogami nad piłką doprowadzając do złości spokojnego zwykle Juana Mata.

Hiszpan, dokładnie tak jak Pep Guardiola, odebrał to jako brak szacunku dla rywala. Dlatego zamiast się cieszyć i uśmiechać po wygranej, to po przybiciu "piątki" z Jose Mourinho namierzył Sterlinga na płycie boiska i chwilę później dosadnie tłumaczył mu, że nie życzy sobie więcej takich zagrań. Sterling udawał, że nie wie co w tym złego, ale to jeszcze bardziej zirytowało Guardiolę.

- Wykonał pewne ruchy nogami, których mógł nie robić. Jest młody i uczy się - powiedział już na konferencji prasowej.

To nie pierwszy raz, gdy Guardiola zwraca uwagę swoim piłkarzom na szacunek dla rywali. W kwietniu, gdy Manchester City miał już w garści mistrzostwo Anglii, Ederson głośno powiedział, że chciałby wykonać rzut karny i zdobyć gola w ten sposób. Guardiola zakazał tego. - Nie, to się nie wydarzy. On jest bramkarzem, są inni zawodnicy, którzy mogą wykonać rzut karny. Z szacunku dla przeciwników, dla rywalizacji - powiedział.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Fiorentina nie uczy się na błędach. Remis z Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wracając do Sterlinga to już drugi raz w przeciągu kilku dni, gdy Guardiola musi się wstydzić za swojego piłkarza. W tygodniu podczas meczu Ligi Mistrzów ze Szachtarem Donieck Sterling przy oddawaniu strzału zarył w murawę i efektownie upadł. Sędzia podyktował rzut karny, a Sterling nie przyznał się arbitrowi, że nie było żadnego kontaktu. - Mógł przyznać, że nie było faulu - powiedział Guardiola.

Pomijając sytuację ze Szachtarem oraz Man Utd to Sterling jest kluczową postacią w zespole. W piątek podpisał nowy kontrakt i dostał podwyżkę do 300 tys. funtów tygodniowo.

Komentarze (0)