Niemiecki "Der Spiegel" opublikował nowe materiały od twórców serwisu Football Leaks, które wskazują na nieprawidłowości w klubach Manchesteru City oraz Paris Saint-Germain. Oba kluby rzekomo zawarły porozumienie z byłym sekretarzem FIFA, Giannim Infantino, który miał chronić zespoły przed konsekwencjami związanymi z łamaniem zasad.
Dzięki tej pomocy, Manchester City i PSG mogły pozwolić sobie na wielkie transfery i wysokie pensje dla nowych zawodników. Całej sprawie już przygląda się UEFA, a najsilniejsze europejskie kluby podobno już naciskają na organizację, by podjęła pewne kroki.
Ukarania Manchesteru i City żąda też prezes hiszpańskiej La Ligi, Javier Tebas. - Powiedziałem 2 lata temu, że te kluby oszukują, więc te informacje nie są dla mnie niespodzianką. To ważne, aby UEFA zrobiła z tym coś prawdziwego. Trzeba je ukarać - uważa Tebas.
Prezes hiszpańskiej ligi proponuje możliwą karę. - Zmuszenie ich do odczekania jednego roku od Ligi Mistrzów byłoby jasnym sygnałem, że te zasady muszą być brane na serio. Nie chodzi o samo ukaranie PSG, ale o wymuszenie zasad, których wszyscy powinniśmy się trzymać - dodał Tebas.
Oba kluby zostały ukarane przez złamanie zasad Finansowego Fair Play już w 2014 roku. Manchester City zapłacił wtedy 49 mln funtów grzywny.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)