To nie Real Madryt tylko FC Barcelona jest teraz wymarzonym miejscem do gry dla Neymara. Francuskie i hiszpańskie media podkreślają, iż Brazylijczyk tęskni za grą i życiem w Hiszpanii. 26-latek w 2017 roku odszedł z klubu tylko po to, aby wyjść z cienia Lionela Messiego i powalczyć o Złotą Piłkę. Już po półtora roku zdał sobie sprawę, iż to zadanie w Paryżu jest praktycznie niewykonalne.
Nic dziwnego, iż Neymar coraz częściej myśli o powrocie na Camp Nou. "Brazylijczyk wielokrotnie zaoferował się Barcelonie, ale teraz musi zrobić decydujący krok w rozmowach z PSG" - informuje w piątkowym wydaniu dziennik "Mundo Deportivo".
Co najważniejsze, Blaugrana nie wyklucza powrotu wychowanka Santosu. Nie będzie to jednak łatwe zadanie a kluczową rolę w tym transferze ma odegrać Neymar a nie klub. "Barcelona jest otwarta na możliwość jego powrotu, choć zawodnik musi najpierw zadzwonić do Bartomeu, wyrazić chęć transferu oraz poznać jego warunki" - dodaje katalońskie źródło.
Kolejny krok to rozmowa z prezydentem Paris Saint-Germain. Neymar musiałby przekonać właścicieli z Kataru, aby pozwolili mu odejść do Barcelony. Wcześniejsze informacje mówiły o tym, iż Nasser Al-Khelaifi ustalił cenę za napastnika 220 mln euro.
Reprezentant Canarinhos cały czas utrzymuje kontakt z piłkarzami mistrza Hiszpanii. "Messi, Suarez, Pique czy Rakitić mówili otwarcie, iż chętnie widzieliby Neymara ponownie w klubie" - dodaje "Mundo Deportivo".
Ze sportowego punktu widzenia, transfer Neymara byłby dla Blaugrany zdecydowanie na plus. Snajper rozegrał dla PSG 46 meczów, w których strzelił 41 bramek. W przypadku transakcji Brazylijczyka, z Barceloną na pewno pożegna się Ousmane Dembele.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mourinho nie jest już "special one". "Przestał się rozwijać"