Marek Wawrzynowski: Czy Jerzy Brzęczek decyduje jeszcze o powołaniach do reprezentacji (felieton)
Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, nie wyobraża sobie, by zawodnicy którzy nie grają w klubach, byli powoływani do kadry. Logiczne? Może, ale jednak jest to wywieranie presji na selekcjonerze. A to już jest mocno nie na miejscu."Ma pełną wolność selekcji, bo kadra narodowa to jest zbiór nie tylko najlepszych polskich piłkarzy w najlepszej formie, ale też pasujących do koncepcji. Nie może być jednak tak, że powołujemy tych, którzy w ogóle nie grają w piłkę. To profanacja reprezentacji. I żeby nikt nie myślał, że mam cokolwiek przeciw Błaszczykowskiemu. Lubię go i szanuję, więc muszę chronić i jego, i drużynę. Jeśli Kuba nie będzie grał, nie ma prawa przyjeżdżać na reprezentację. Zasady muszą być".
Sam nigdy nie byłem wielkim zwolennikiem Kuby Błaszczykowskiego, gdyż uważałem go za zawodnika o osobowości toksycznej, grającego bardziej dla siebie niż dla zespołu. Ale przecież nie o to tu chodzi. Chodzi o publiczne podważanie niezależności selekcjonera.
Prezes związku mówi publicznie, co powinien zrobić jego podwładny. W ten sposób stawia go w wyjątkowo niezręcznej sytuacji. Jak Brzęczek ma zareagować przy kolejnych powołaniach? Powołać swojego siostrzeńca czy nie? Tak źle i tak nie dobrze. Bo z jednej strony "jak to jest, że powołuje zawodnika, który nie gra", a z drugiej "prezes kazał, więc selekcjoner uległ". A selekcjoner, który ulega prezesowi, może zapomnieć o autorytecie, zarówno w szatni jak i wśród zwykłych kibiców.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Boniek publicznie wyraża swoje wątpliwości co do osoby zajmującej najbardziej odpowiedzialne stanowisko w naszym futbolu. Kilka dni temu udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu", w którym znalazło się takie stwierdzenie: "Brakuje mi mocniejszej wymiany krwi. Zadaniem dla selekcjonera było przebudować ten zespół. Będziemy o tym rozmawiać po Portugalii. Muszę zobaczyć w Jurku pomysł i błysk, że idziemy w dobrym kierunku".
Nie jest to nic innego jak publiczne wyrażenie wątpliwości co do warsztatu trenera i być może pierwszy sygnał wysyłany światu w sprawie możliwej zmiany na stanowisku. Brzęczek został powołany na stanowisko jako szkoleniowiec mało doświadczony, zaledwie po jednym naprawdę dobrym sezonie w karierze. Wiele osób wyraża publicznie wątpliwości co do tego, czy jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Tym bardziej powinien dostać pełne wsparcie. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że Boniek ma prawo do własnej opinii. Oczywiście, że Boniek ma, ale prezes PZPN powinien już stanąć murem za selekcjonerem, a na pewno nie podważać jego kompetencji.
Tym bardziej, że od poprzednika miała odróżniać go klasa.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mourinho nie jest już "special one". "Przestał się rozwijać"
-
Przemysław Chmiel Zgłoś komentarz
natomiast prywatnej opinii autora artykułu na temat Błaszczykowskiego. Gdzież on jest toksyczny czy gra pod siebie. Żeby innym zawodnikom się tak chciało grać jak jemu to byśmy mieli naprawdę mocną reprezentację. Kuba zawsze daje z siebie wszystko i nie przeszkadza mi to, że Brzęczek go powołuje. Względy rodzinne to jedna sprawa a sportowa jakość w połączeniu z silnym charakterem zawsze powinny być w cenie. -
Bartosz Dulewicz Zgłoś komentarz
Krotkie pytanko do Pana Brzeczka: po co wychodzi sie na mecz będący nawet eksperymentem (jesli juz koniecznie byc eksprymentem musi) Czy aby nie po to by k...wa wygrywac?? -
Bartosz Dulewicz Zgłoś komentarz
ze nic z tego nie bedzie i najprawdopodobniej robi sobie grunt pod decyzje o zakonczeniu kadencji Pana Bzyczka. Po prostu zatrudnil go bo tak czul. Na jakiej podstawie - nie wiem. Bzyczek ani nie byl wybitnym pilkarzem (zapamietalem go jako takiego na sile kreowanego na lidera) ani tym bardziej trenerem. No selekcjonerem jest chwile a to kilka leveli wyzej od trenerki. Pomylil sie Pan Boniek co wiedza juz wszyscy a i on juz wie tylko teraz kombinuje jak wyjsc z opresji z twarza. Panie Boniek - im szybciej tym lepiej. Jacek Magiera czeka! -
Lolek1982 Zgłoś komentarz
A wiecie po co Pan Bóg stworzył rudego? Żeby uważać na niego! Hahahaha -
Darek Pol Zgłoś komentarz
z tym drugiem jest na równi.... -
Peel Faynarts Zgłoś komentarz
PZPN - zaścianek Europy. -
kosmat21 Zgłoś komentarz
jakiś czas temu był taki co próbował za kogoś zarządzać "reprezentacją'' brzoza ich zatrzymała.. -
Krepa Zgłoś komentarz
za czasów utytułowanego Pana Nawałki. Mamy takich kopaczy, jakich mamy. Wstydliwym jest fakt, że w prawie 40 mlilionowym Kraju nie ma 30 zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. A Pan Prezes więcej uwagi i czasu, powinien poświęcić przyszłości polskiej piłki. Trenerem, jak już to udowodnił, jest miernym. Mam nadzieję, że dokonania w funkcji Prezesa PZPN będą lepsze. " W Walce Zjednoczeni", a nie podzieleni. -
Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
lubi wtrącać się w sprawy będące w gestii trenera. To wynika z tego, że Boniek zawsze chciał być trenerem, i był, ale nigdy nie osiągnął żadnego sukcesu w tej dziedzinie. A teraz może być trenerem nieformalnym, podejmującym decyzje z tylnego siedzenia i nieponoszącym żadnej za to odpowiedzialności. To nie byłoby możliwe przy innym trenerze. -
Michał Pawlak Zgłoś komentarz
zbych22 ........Prezes już był trenerem kadry. -
zbych22 Zgłoś komentarz
dwa razy więcej czasu na przemyślenia. -
ggdd Zgłoś komentarz
Kundlicie się, Wawrzynowski... Kundlicie się na potęgę. -
Jakub Kobyliński Zgłoś komentarz
jest, może oczywiście być pomocny, jeśli będzie grał w klubie ale wypadało by szukać jego następcy.. mecze reprezentacji to chyba najlepsza reklama dla młodych zawodników np: Kapustka (abstrahując od tego co pokazał po transferze) to właśnie mecze reprezentacji otworzyły mu drzwi do piłki na innym poziomie.... żaden poważny klub nie interesuje się polską ligą!!!. To że on dostał zadyszki nie znaczy że ze wszystkim tak musi być, wypadało by dać szansę zaistnieć zawodnikom młodym bez "nazwiska" z ambicjami w meczach w zasadzie o nic... a brzęczek to może krowy doić a nie być selekcjonerem kadry