Marek Wawrzynowski: Czy Jerzy Brzęczek decyduje jeszcze o powołaniach do reprezentacji (felieton)

WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, nie wyobraża sobie, by zawodnicy którzy nie grają w klubach, byli powoływani do kadry. Logiczne? Może, ale jednak jest to wywieranie presji na selekcjonerze. A to już jest mocno nie na miejscu.

Jakaś dziwna gra toczy się ostatnio wokół selekcjonera reprezentacji Polski, Jerzego Brzęczka. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", prezes PZPN mówi:

"Ma pełną wolność selekcji, bo kadra narodowa to jest zbiór nie tylko najlepszych polskich piłkarzy w najlepszej formie, ale też pasujących do koncepcji. Nie może być jednak tak, że powołujemy tych, którzy w ogóle nie grają w piłkę. To profanacja reprezentacji. I żeby nikt nie myślał, że mam cokolwiek przeciw Błaszczykowskiemu. Lubię go i szanuję, więc muszę chronić i jego, i drużynę. Jeśli Kuba nie będzie grał, nie ma prawa przyjeżdżać na reprezentację. Zasady muszą być".

Sam nigdy nie byłem wielkim zwolennikiem Kuby Błaszczykowskiego, gdyż uważałem go za zawodnika o osobowości toksycznej, grającego bardziej dla siebie niż dla zespołu. Ale przecież nie o to tu chodzi. Chodzi o publiczne podważanie niezależności selekcjonera.

Prezes związku mówi publicznie, co powinien zrobić jego podwładny. W ten sposób stawia go w wyjątkowo niezręcznej sytuacji. Jak Brzęczek ma zareagować przy kolejnych powołaniach? Powołać swojego siostrzeńca czy nie? Tak źle i tak nie dobrze. Bo z jednej strony "jak to jest, że powołuje zawodnika, który nie gra", a z drugiej "prezes kazał, więc selekcjoner uległ". A selekcjoner, który ulega prezesowi, może zapomnieć o autorytecie, zarówno w szatni jak i wśród zwykłych kibiców.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Boniek publicznie wyraża swoje wątpliwości co do osoby zajmującej najbardziej odpowiedzialne stanowisko w naszym futbolu. Kilka dni temu udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu", w którym znalazło się takie stwierdzenie: "Brakuje mi mocniejszej wymiany krwi. Zadaniem dla selekcjonera było przebudować ten zespół. Będziemy o tym rozmawiać po Portugalii. Muszę zobaczyć w Jurku pomysł i błysk, że idziemy w dobrym kierunku".

Nie jest to nic innego jak publiczne wyrażenie wątpliwości co do warsztatu trenera i być może pierwszy sygnał wysyłany światu w sprawie możliwej zmiany na stanowisku. Brzęczek został powołany na stanowisko jako szkoleniowiec mało doświadczony, zaledwie po jednym naprawdę dobrym sezonie w karierze. Wiele osób wyraża publicznie wątpliwości co do tego, czy jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Tym bardziej powinien dostać pełne wsparcie. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że Boniek ma prawo do własnej opinii. Oczywiście, że Boniek ma, ale prezes PZPN powinien już stanąć murem za selekcjonerem, a na pewno nie podważać jego kompetencji.

Tym bardziej, że od poprzednika miała odróżniać go klasa.

Zobacz inne teksty autora

ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mourinho nie jest już "special one". "Przestał się rozwijać"

Komentarze (31)
avatar
Przemysław Chmiel
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się z tym, że Boniek nie powinien publicznie podważać autorytetu Brzęczka. Mam nadzieję, że trener zrobi co będzie chciał i nie odpowie prezesowi w żaden sposób.
Dziwię się natomiast pr
Czytaj całość
avatar
Bartosz Dulewicz
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krotkie pytanko do Pana Brzeczka: po co wychodzi sie na mecz będący nawet eksperymentem (jesli juz koniecznie byc eksprymentem musi) Czy aby nie po to by k...wa wygrywac?? 
avatar
Bartosz Dulewicz
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywìście że jako jego szef ma prawo wyrażać swoje opinie!! Malo tego. Jesli Boniek już teraz komentuje w taki sposob dzialania wybranego przez siebie selekcjonera oznacza to ze zobaczyl ze ni Czytaj całość
Lolek1982
24.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A wiecie po co Pan Bóg stworzył rudego?
Żeby uważać na niego! Hahahaha 
avatar
Darek Pol
24.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niie nawidze rudego ale kto jak nie on , powstrzyma tego niedorozwiniętego Brzęczka??? Myślałem że dnem jest Fornalik z Bońkiem jako selekcjoner ale ten imbecyl bije pierwszego o głowe a z tym Czytaj całość