W poniedziałek Nawałka został przedstawiony mediom oraz kibicom przez dyrektora sportowego Tomasza Rząsę. Nowy szkoleniowiec Lecha wyraźnie dał do zrozumienia, że zaczyna się okres ciężkiej pracy.
Zainteresowanie konferencją prasową było ogromne. Sala na Stadionie Miejskim pękała w szwach. - Tylu dziennikarzy nie widziałem nawet na reprezentacji - przyznał były selekcjoner. - Już podczas kariery piłkarskiej byłem przygotowywany do radzenia sobie z presją. Pełne stadiony zawsze mi się podobały. Gdy grałem w meczach międzypaństwowych w Brazylii czy Argentynie, na trybunach bywało nawet 140 tys. osób i to mnie tylko mobilizowało.
Z warunków do pracy w Poznaniu Adam Nawałka jest bardzo zadowolony. - Podoba mi się to co tu zastałem. Liczę na dobrą współpracę z osobami w klubie. Przestawiam się na trochę inny rytm. W kadrze więcej było selekcji, a tu możemy doskonalić zarówno elementy gry w obronie, jak i ataku - przyznał 61-letni szkoleniowiec. A sala wybuchła śmiechem.
Rewolucji nie należy się spodziewać, ale przesłanie nowego trenera jest jasne. - Wszyscy życzą mi tu powodzenia. Dziękuję za te słowa, bo powodzenie zawsze się przyda, ale ja wyznaję zasadę, że im więcej pracy, tym więcej szczęścia. Posadę w Lechu traktuję jako wyzwanie po reprezentacji. Będę miał okazję sprawdzić swój potencjał. Moje doświadczenia chcę przelać na drużynę i jak najlepiej wykorzystać jej umiejętności. Odbyliśmy już trening, przeprowadziłem także zajęcia teoretyczne. Przedstawiłem swoje oczekiwania względem piłkarzy oraz wizję prowadzenia zespołu - dodał.
Konkretów nie ma wiele, lecz już teraz wiemy, że Kolejorz na razie nie będzie grał w ustawieniu z trójką obrońców, które preferował Ivan Djurdjević. - Na razie skupimy się na taktyce z czwórką w defensywie i taki będzie nasz kierunek. Nie wykluczam natomiast, że w przyszłości spróbujemy zmiany. W klubie mam okazję poświęcić na takie warianty więcej czasu - zaznaczył Nawałka.
Jakie są plany na najbliższe dni? - Na nowinki taktyczne na razie nie ma czasu. Nie mogę robić rewolucji. Chcę natomiast wykorzystać to, że zespół zareagował dobrze w trudnym okresie i wygrał w sobotę z Wisłą Płock. Jeśli chodzi o same zajęcia, to zazwyczaj do środy będziemy pracować ciężej. Tak też jest w tym tygodniu. W poniedziałek i wtorek mamy po dwie jednostki, do tego dochodzą odprawy taktyczne - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO Wstydliwy remis Napoli z Chievo. Sensacja w Serie A [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]