Trener Jana Bednarka miał być zwolniony, a dostał dwa mecze na uratowanie posady

Getty Images / Alex Livesey/ / Na zdjęciu: Mark Hughes
Getty Images / Alex Livesey/ / Na zdjęciu: Mark Hughes

Mecz z Fulham miał być o życie dla Marka Hughesa, menedżera Southampton, gdzie występuje Jan Bednarek. Święci przegrali 2:3, ale Walijczyk zachował posadę. Przynajmniej na razie.

Jednak "The Sun" informuje, że Mark Hughes ma tylko dwa mecze, żeby uratować stanowisko menedżera Southampton FC. Pierwszy test już we wtorek w Pucharze Ligi Angielskiej. Przeciwnikiem będzie Leicester City i szefowie klubu z St Marys Stadium oczekują zwycięstwa, a przede wszystkim poprawy gry.

Dużo trudniej będzie kilka dni później. Wówczas Southampton zmierzy się z Manchesterem United. Skala trudności będzie dużo większa, ale i tak to dobry czas na mecz z Czerwonymi Diabłami. Te mają problemy z wygrywaniem, a na dodatek mogą być zmęczone po meczu Ligi Mistrzów.

Hughes też ma ogromne kłopoty ze zwycięstwami. Wystarczy powiedzieć, że komplet punktów zgarnął zaledwie trzy razy w ostatnich 21 meczach. Chociaż uratował klub od spadku w zeszłym sezonie to po 13 kolejkach bieżących rozgrywek ma ledwie 8 pkt i zajmuje trzecie miejsce od końca.

Zwolnienie Hughesa może być dobrą informacją dla Jana Bednarka. Polak bardzo rzadko grywa u Walijczyka. U nowego trenera mógłby dostać "czystą kartę" i wywalczyć miejsce w składzie. Teraz często nie ma go nawet w meczowej kadrze.

Możliwe, że reprezentant Polski zagra we wtorek z Leicester. Dotychczas Hughes dawał mu szansę w meczach o Puchar Ligi Angielskiej.

ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Interu. Salamon na ławce Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)