Został przyłapany na podwójnym gazie. Reprezentant Czech ma kłopoty

22-letni Ales Mateju, wracając z kolegą z dyskoteki, rozbił samochód w centrum Brescii. Czeski piłkarz był pod wpływem alkoholu.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Ales Mateju Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / Ales Mateju
Czeski obrońca Brescia Calcio, 22-letni Ales Mateju, miał 1,5 promila alkoholu we krwi, kiedy spowodował wypadek na jednej z ulic w centrum miasta w północnych Włoszech. Do zdarzenia doszło w niedzielę (18 listopada), ale dopiero teraz szczegóły tej bulwersującej sprawy ujrzały światło dzienne.

Były młodzieżowy reprezentant Czech w godzinach porannych wracał z dyskoteki razem ze słowackim pomocnikiem, Nikolasem Spalkiem. Samochód, którym kierował Mateju, rozbił się na betonowym murze. Obaj piłkarze odnieśli lekkie obrażenia ciała.


Jak dowiedział się serwis gazzetta.it, policjanci nałożyli na Czecha mandat w wysokości ok. 2-3 tys. euro. Ponadto grozi mu utrata prawa jazdy za prowadzenie po alkoholu na okres dwóch lat. Za swoje zachowanie odpowie też Spalek, który miał naubliżać funkcjonariuszom. Co ciekawe, imprezowicze wystąpili w ostatnim meczu ligowym z Venezia FC (1:2). Działacze klubu Serie B, jeśli chodzi o wyciągnięcie konsekwencji wobec zawodników, czekają bowiem na zakończenie śledztwa przez policję.

Mateju treningi piłkarskie rozpoczął w Sokole Rosovice, z którego trafił do FK Pribram. W 2015 r. przez pół roku był wypożyczony do PSV Eindhoven. W czerwcu 2015 r. utalentowany obrońca podpisał kontrakt z Viktorią Pilzno, by rok później związać się umową z Brighton and Hove Albion, z którego w tym sezonie jest wypożyczony do Brescii. 22-latek ma na koncie 66 meczów w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Gol Krzysztofa Piątka na wagę derbowego remisu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×