Czwartkowy mecz Ligi Europy Sarpsborg 08 FF z Besiktasem Stambuł był bardzo emocjonujący. Gospodarze objęli prowadzenie już w 1. minucie, a pięć minut później było już 2:0.
Właśnie przy drugim trafieniu fatalny błąd popełnił Loris Karius. Tobias Heintz otrzymał piłkę na 40 metrze i mając sporo miejsce oddał bez zastanowienia strzał. 25-letni bramkarz był wysunięty i dał się zaskoczyć. Karius nawet nie podjął interwencji i mógł jedynie bezradnie rozłożyć ręce.
Besiktas ostatecznie wygrał to spotkanie 3:2, ale niemiecki golkiper nie mógł być w idealnym nastroju. Ostatnie miesiące nie są dla niego lekkie.
Wszystko zaczęło się w finale Ligi Mistrzów, gdy Liverpool rywalizował z Realem Madryt. Dwa katastrofalne błędy Kariusa zadecydowały o porażce Anglików. Juergen Klopp postanowił go wypożyczyć do Besiktasu, ale Turcy też nie są z niego zadowoleni.
Czwartkowy błąd nie był jego pierwszym. Głośno było o jego wpadce w meczu Ligi Europy z Malmoe FF, gdy przepuścił do siatki niegroźnie wyglądające dośrodkowanie z prawej strony boiska.
W tym sezonie dla Besiktasu Karius rozegrał trzynaście meczów. Czyste konto zdołał zachować tylko w jednym spotkaniu! Między innymi z tego powodu pojawiły się doniesienia, że Besiktas chciałby skrócić dwuletnie wypożyczenie i oddać Kariusa do Liverpoolu już podczas zimowego okienka transferowego.
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Gelsenkirchen! 7 goli! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]