Puchar Króla: pewny awans Realu Madryt. UD Melilla bez szans

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Isco (z lewej) oraz 'Richi' (z prawej)
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Isco (z lewej) oraz 'Richi' (z prawej)

To był jednostronny mecz. Real Madryt przypieczętował awans do 1/8 finału Pucharu Króla i po raz drugi pokonał UD Melilla. Tym razem 6:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt miał dość spokojną głowę przed rewanżowym starciem 1/16 finału Pucharu Króla z III-ligowym UD Melilla. W poprzednim starciu Królewscy wygrali 4:0. To był udany debiut na ławce trenerskiej Santiago Solariego, który wtedy jeszcze tymczasowo zastępował zwolnionego Julena Lopeteguiego.

Chociaż rywal, skazywany na pożarcie po raz drugi próbował zaskoczyć. Ich uniesienie utrzymywało się przez pierwsze pół godziny gry. A próbował im pomóc Keylor Navas. Kostarykanin koszmarnie wszedł w mecz, ale na jego szczęście, żaden z przeciwników nie zdążył tego wykorzystać. Bramkarz dwukrotnie wybił piłkę wprost pod nogi przeciwników. Najpierw Oscar Garcia niecelnie uderzył głową. Potem równie nieudanie strzelał z dystansu Yacine Qasmi. Obaj byli szczególnie aktywni. Zdążyli wykazać się niezłym dryblingiem, ale ich strzały nie były wystarczająco dokładne.

Królewscy także mieli swoje szanse, ale nie tak liczne. Zmieniło się to po 30. minucie. Dwa szybkie ciosy zadał Marco Asensio. Hiszpan najpierw clenie uderzył po długim rajdzie, a potem wykorzystał podanie z lewej strony od Viniciusa Juniora. Po nim na 3:0 podwyższył 21-letni obrońca, Javi Sanchez, dla którego to było pierwsze trafienie dla Los Blancos.

Po przerwie niewiele się zmieniło. Gospodarze dalej dominowali i zdążyli zdobyć kolejne trzy bramki. Dwie z nich zapisał na swoje konto Isco. 26-letni pomocnik miał okazję udowodnić Solariemu, że myli się nie stawiając na niego w Primera Division i w Lidze Mistrzów. Najpierw nieźle uderzył zza pola karnego, a potem wykorzystał podanie 19-letniego Frana Garcii. Swojego gola dołożył także Vinicius, który na raty pokonał Pedro Luisa.

Ale Melilli udało się raz trafić do siatki. Udało się z rzutu karnego w 81. minucie. Yacine Qasmi wykorzystał faul Javiego Sancheza. To był tylko miły akcent. III-ligowiec musiał uznać wyższość giganta, który w dwumeczu wygrał 10:1.

Puchar Króla, 1/16 finału

Real Madryt - UD Melilla 6:1 (3:0), dwumecz 10:1
1:0 - Marco Asensio 33'
2:0 - Marco Asensio 35'
3:0 - Javi Sanchez 39'
4:0 - Isco 48'
5:0 - Vinicius Junior 75'
5:1 - Yacine Qasmi 81'
6:1 - Isco 83'

Real: Keylor Navas - Alvaro Odriozola, Javi Sanchez, Jesus Vallejo, Dani Carvajal (46' Fran Garcia) - Isco, Marcos Llorente (46' Dani Ceballos), Federico Valverde - Marco Asensio, Mariano Diaz, Vinicius Junior (79' Alvaro Fidalgo Fernandez).

Melilla: Pedro Luis - Pepe Romero, Mohamed Mahanan, Richi, Jilmas Torres - Juan Ramon Ruano (56' Brahim), Jordi Ortega, Menudo (59' Brian Martin), Oscar Garcia - Mizzian (46' Antonio Otegui), Yacine Qasmi.

ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Michał Kołodziejczyk: Trener Brzęczek nie minął się z dyplomacją na korytarzu

Komentarze (2)
avatar
Maniek1985
6.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Panie redaktorku. 6 3 to 9 więc niewiem jakim cudem wyszedl Panu wynik 10 :1 w dwumeczu. Ojjjj