Magdziarz miał spory udział przy pierwszym golu, zaliczył asystę przy drugim i sam w drugiej połowie pokonał bramkarza gości, przypieczętowując tym samym wynik meczu. - Pokazaliśmy, że byliśmy dobrze zmotywowani. Wygraliśmy mecz i to jest dla nas najważniejsze. Wiedzieliśmy dużo o GKS. Oni również w tym roku zdobyli jeden punkt. Może dobrze, że tak słabo się zaprezentowali, bo wygraliśmy 3:0, chociaż też stworzyli groźne sytuacje. Dla nas trzy punkty są najważniejsze. Nie ważne jak, kto gra, Warta musi wygrywać - mówi zawodnik Magdziarz.
Warta zajmuje szesnaste miejsce w tabeli i do bezpiecznej strefy traci trzy punkty. Wiosną jednak systematycznie punkty zaczęły zdobywać inne drużyny, które również walczą o wydostanie się ze strefy spadkowej. Zdaniem kapitana Zielonych zwycięstwo z drużyną z Jastrzębia pozwoli Warcie zdobywać komplety punktów w następnych spotkaniach. - Wiedzieliśmy, że są to dla nas bardzo ważne punkty. Na własnym terenie musieliśmy wygrać, żeby się podbudować i zacząć coraz lepiej grać oraz wygrywać kolejne spotkania. Wiadomą sprawą jest, że my nie możemy przegrywać, a nawet remisować skoro chcemy utrzymać się w lidze - twierdzi "Madzi".
O zwycięstwo w następnym spotkaniu będzie niezwykle ciężko, bowiem podopieczni Bogusława Baniaka jadą do Warszawy, gdzie zmierzą się z walczącą o awans do Orange Ekstraklasy Polonią. - Nie boję się powiedzieć, że jedziemy do Warszawy powalczyć i wygrać. Wiadomo, że takim terenie jeden punkt też jest dobry, ale będziemy grali otwartą piłkę, bo chcemy wygrać - zakończył Tomasz Magdziarz.
