Brutalny faul Kamila Wilczka. Rywal doznał poważnych obrażeń

Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Kamil Wilczek
Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Kamil Wilczek

Kamil Wilczek w ostatnim ligowym meczu sfaulował Kerima Memiję. Otrzymał za to tylko żółtą kartkę, choć rywal doznał wstrząsu mózgu i ma złamaną szczękę.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielnym meczu pomiędzy Velje BK a Broendby IF zwyciężyli goście (2:1), a jedną z bramek strzelił Kamil Wilczek. Było to trzynaste trafienie w Polaka w sezonie w lidze. Okazało się, że Kamil Wilczek wywalczył w tym starciu nie tylko bramkę, ale także zarobił żółtą kartkę.

W 44. minucie sfaulował Kerima Memiję, uderzając go brutalnie łokciem w głowę. Bośniak po przerwie nie wrócił na boisko, został zmieniony.

Po zakończeniu spotkania sędzia przyznał, że powinien Polakowi dać czerwoną kartkę za ten incydent. Tak się jednak nie stało, a Wilczek mógł kontynuować grę, przeciwnie do rywala.

Według "Folkeblad" Memija doznał wstrząsu mózgu, ma prawdopodobnie złamaną szczękę, a to dopiero pierwsze doniesienia. W rundzie jesiennej zawodnik ten raczej już nie zagra.

Velje przegrało, przez co zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ligi duńskiej. Broendby jest trzecie, ma na koncie dziewięć zwycięstw, trzy remisy oraz siedem porażek.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek się nie zatrzymuje! Kolejny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: