Jeszcze kilka lat temu Courtney Meppen-Walter grał w młodzieżowych drużynach Manchesteru City, zaliczył także kilkanaście występów w juniorskich reprezentacjach Anglii. Jego problemy zaczęły się we wrześniu 2012 roku, gdy spowodował śmiertelny wypadek samochodowy.
W efekcie szaleństw na drodze i blisko dwukrotnego przekroczenia prędkości, prowadzony przez niego Mercedes Elegance CDI uderzył w Nissana Micrę. Podróżujące Nissanem rodzeństwo - 32-letni kierowca i 37-letnia pasażerka - zginęło na miejscu. Synowie pasażerki doznali poważnych obrażeń i walczyli o życie w szpitalu. 18-letni wówczas Meppen-Walter został skazany na 16 miesięcy więzienia, ale zakład karny opuścił już po czterech miesiącach. Mówił, że zrozumiał swój błąd.
Czas pokazał, że tragiczny w skutkach wypadek nie nauczył go niczego. Przed kilkoma dniami Meppen-Walter znów złamał prawo, tym razem prowadząc samochód na podwójnym gazie. Miał we krwi ponad dwa razy więcej alkoholu, niż dopuszczalny w Anglii limit (dokładnie: 85 miligramów alkoholu na 100 mililitrów oddechu, limit w Anglii wynosi 35 miligramów). Po zatrzymaniu przez policję nie chciał opuścić pojazdu. Funkcjonariusze musieli użyć siły. Chwilę wcześniej piłkarz uderzył w krawężnik, uszkadzając oponę w swoim samochodzie.
Teraz Meppen-Walter może ponownie trafić do więzienia. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu sześć miesięcy pozbawienia wolności. Na wyrok będzie oczekiwał na wolności - z aresztu został zwolniony za kaucją.
Obecnie Meppen-Walter jest zawodnikiem Chorley FC. To klub rywalizujący na szóstym szczeblu angielskich rozgrywek - w National League North.
ZOBACZ WIDEO: Mundial obalił mit Nawałki. "Nie jest nieomylny. Nie ma rozwiązania na każdą sytuację"