Do meczu z Arką Gdynia pewne miejsce w bramce Górnika Zabrze miał Tomasz Loska. Golkiper polskiej młodzieżówki dobre mecze przeplatał słabszymi, a ostatnio było coraz więcej zastrzeżeń do jego formy. Po przegranej z Miedzią Legnica (1:3) sztab szkoleniowy postanowił dokonać zmiany w składzie. Loskę zastąpił 19-letni Daniel Bielica.
- Nie ukrywam, że był lekki stres przed meczem. O tym, że zagram dowiedziałem się na 100 procent dopiero, kiedy trener napisał skład na tablicy. Wtedy mogłem być pewny. Szkoda tylko, że nie udało się wygrać w debiucie - powiedział Bielica w rozmowie z oficjalną stroną Górnika Zabrze.
Bielica w debiucie pokazał się z dobrej strony. Wygrał pojedynek sam na sam z Maciejem Jankowskim, ale przy straconej bramce mógł zachować się nieco lepiej. Miał piłkę na ręce, ale nie zdołał jej wybić. - Można złapać trochę pewności. Szkoda, że nie udało się zachować czystego konta. Przy rzucie wolnym piłka poszła po ręce, ciężko mi powiedzieć, czy mogłem to obronić. Na pewno będę jeszcze analizował tę sytuację - dodał Bielica.
Debiut Bielicy w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy przypadł na jubileuszowy mecz Górnika Zabrze. W weekend 14-krotny mistrz Polski świętował 70. urodziny. - To była jak najbardziej dodatkowa motywacja. Debiutowałem w czasie święta Górnika i można było pokazać się przed zasłużonymi piłkarzami. To był jeden z najciekawszych meczów, jakie rozegrałem. Zapamiętam ten debiut do końca życia - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: "Piłka z góry". Koszmar Wisły. "Zainwestować może tylko ktoś, kto nie zna całej prawdy"
szkoda i załuje ,ze A.Nawalka nie chcial wrocic do Górnika ,bo myśle ze byłoby fajnie .
niepotrzebnie górnik tez sprzedał dobrych zawodników o ,k Czytaj całość