Nowy właściciel Wisły powołuje się na znajomość...z Janem Pawłem II. "Wybrał Kraków przez wzgląd na Wojtyłę"

Materiały prasowe / Stadion Wisły Kraków
Materiały prasowe / Stadion Wisły Kraków

Vanna Ly jest nie tylko członkiem kambodżańskiej rodziny królewskiej i udziałowcem City Football Group, ale też znajomym Jana Pawła II i właśnie przez wzgląd na papieża Polaka zdecydował się na inwestycję w Wisłę Kraków.

Tak przynajmniej twierdzi Adam Pietrowski, który skojarzył Vannę Ly i Matsa Hartlinga z Wisłą Kraków. Ly to człowiek-widmo. W Internecie można znaleźć tylko strzępki informacji na jego temat.

- Pan Ly jest członkiem kambodżańskiej rodziny królewskiej, dlatego nie udziela się publicznie i w mediach. Stara się zachować dyskrecję, dlatego tak trudno znaleźć informacje na jego temat. To jest uzasadnione - mówił nam Pietrowski. Więcej o tym TUTAJ.

Według Pietrowskiego Ly ma być udziałowcem kilkunastu klubów na całym świecie, w tym tych należących do City Football Group jak Manchester City. Nam Pietrowski przekazał, że Ly współpracuje z Abu Dhabi Investment Authority - funduszem inwestującym w imieniu Emiratu Abu Dhabi - choć ADIA nie jest współwłaścicielem City Football Group, która należy do Abu Dhabi United Group.

Pietrowski od wtorku, kiedy zaczął udzielać informacji polskim mediom, nie potrafił precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie o to, czemu Ly zainteresował się akurat Wisłą. W piątek, w rozmowie z Radiem Kraków agent stwierdził, że to przez wzgląd na... Jana Pawła II.

Na pytanie o to, czy Ly zna Kraków i Polskę, Pietrowski odparł: - Tak. Znał też pana Karola Wojtyłę osobiście. On lubi Polskę i Kraków. - Pan Ly interesował się Krakowem od pewnego czasu. On chciał wejść w ten biznes, bo lubi Kraków, jest katolikiem. To była kwestia pana Wojtyły, papieża. On jest z Krakowa. Dlatego pan Ly wybrał Kraków - dodał Pietrowski.

Co ciekawe, zmarły w 2005 roku Ojciec Święty był zdeklarowanym kibicem Cracovii. Po jego śmierci klub z Kałuży 1 zastrzegł nawet dla niego numer "1".

Co ciekawe, Szymon Jadczak z TVN podał w piątek, że według jego informacji Ly nie ma nic wspólnego z kambodżańską rodziną królewską.

Ly, Hartling i Pietrowski w piątek mają się pojawić przy Reymonta 22 na meczu Wisły z Lechem Poznań. W sobotę natomiast mają się spotkać z prezydentem Krakowa, prof. Jackiem Majchrowskim.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Łukasz Skorupski zatrzymał AC Milan. Bologna nadal ma problem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (35)
avatar
Abaddon
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Ly to jak widać na zdjęciach typowy "słup". Mnie tylko dziwi że wielcy tego miasta daja się robić w balona jak dzieci. Przecież to pachnie takim numerem na policjanta tylko w większym wymia Czytaj całość
avatar
Roman Łukaszczuk
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie wanna kupił pan ten klub nie ze względu na znajomość z JP II . Tereny Wisły warte są 100 mln zł. To najpewniej było bodźcem. 
avatar
Białe Legiony
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To pewnie jakiś "wujek" miśka.
Rodzinka nie może się pogodzić ze stratą władzy w klubie :) 
avatar
Jyoti Singh
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bedzie tak jak z tymi serkami pod lozkami.... 
avatar
Bolek Aco
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czy szykuje sie kolejna afera z Platformą tym razem w Krakowie? Rozumiem że Wisłę chcą sprzedać byle komu zawsze. Już było z tym młodym rok czy 2 temu, co niby 20 latek i posiadał z 50 mln to Czytaj całość