- Czy to był dla mnie najlepszy rok? Nie mogę tego powiedzieć, bo nie zdobyłem tytułów. Pod tym względem najbardziej udany rok przeżyłem w Legii Warszawa, kiedy wywalczyliśmy dublet - mówi Stanisław Czerczesow w wywiadzie dla Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej.
Rosyjski trener w Legii Warszawa pracował od października 2015 roku do końca maja 2016 roku. W tym czasie doprowadził stołeczny klub do mistrzostwa i Pucharu Polski. Po sezonie 2015/2016 strony negocjowały nowy kontrakt, ale nie doszły do porozumienia. W sierpniu 2016 roku Czerczesow został selekcjonerem reprezentacji Rosji.
Ze Sborną na tegorocznych mistrzostwach świata w Rosji sprawił niemałą niespodziankę. Gospodarze dotarli do ćwierćfinału, przegrywając w nim po rzutach karnych z Chorwacją (2:2 po dogrywce, 3:4 w konkursie jedenastek). Wcześniej sensacyjnie wyeliminowali w 1/8 finału Hiszpanię (1:1 po dogrywce, 4:3 w konkursie rzutów karnych).
- Lato było gorące, emocjonalne, do pewnego stopnia udane, ale nie zabrakło też poczucia frustracji. Byliśmy o krok od awansu do półfinału mundialu. To normalne, że chcieliśmy zajść dalej - uważa Czerczesow.
- W kończącym się roku dostarczyliśmy rosyjskim kibicom wiele satysfakcji. Mundial dał nam pozytywne myśli i kierunek do dalszego rozwoju - dodaje trener, który po tegorocznych MŚ przedłużył swój kontrakt z reprezentacją aż do Euro 2020 z ewentualną opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Bunt piłkarzy w Manchesterze United. "To wszystko jest bardzo niegrzeczne"