Trafił butelką w kibica. Unai Emery przeprasza, ale może mieć problem

W trakcie meczu z Brighton (1:1) menedżer Arsenalu Londyn, Unai Emery, ze złości kopnął butelkę z wodą, która uderzyła jednego z kibiców. Hiszpan wprawdzie przeprosił, ale FA zamierza zbadać sprawę.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Unai Emery Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Unai Emery
Piłkarze Arsenal FC zremisowali z Brighton and Hove Albion (1:1) w wyjazdowym meczu 19. kolejki Premier League. W spotkaniu na The American Express Community Stadium Kanonierzy grali bardzo nieskutecznie, co mocno zdenerwowało hiszpańskiego menedżera Unaia Emery'ego.

Po jednej z zaprzepaszczonych szans na zdobycie gola, 47-letni Emery nie utrzymał nerwów na wodzy i kopnął butelkę z wodą, która niespodziewanie trafiła w kibica, siedzącego na trybunach. Na szczęście, sympatyk futbolu nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Nie zmienia to jednak faktu, że Hiszpan musi liczyć się z konsekwencjami takiego zachowania. I prawdopodobnie nie pomoże mu nawet to, że zaraz po meczu pokajał się i przeprosił swoją "ofiarę". - Głupia sprawa. Oczywiście w nikogo nie celowałem i kopnąłem na oślep. Wszystko już sobie jednak wyjaśniliśmy. To nie było mocne uderzenie - skomentował w mediach.


Jak podaje telewizja BBC, działacze The Football Asssociation (FA) zapowiedzieli wszczęcie dochodzenia w sprawie incydentu z udziałem menedżera zespołu z Londynu. Stacja podkreśla, że sprawa nie została opisana przez sędziego w protokole meczowym.

ZOBACZ WIDEO Świetny Szczęsny, wściekły Ronaldo. Juventus pokonał Romę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×