PiS obsadza stanowiska w piłce nożnej

Materiały prasowe / Ekstraklasa SA
Materiały prasowe / Ekstraklasa SA

Kilka tygodni temu Marcin Mastalerek został wiceprezesem Ekstraklasy. Według tygodnika "Polityka", zielone światło do jego zatrudnienia dał... Jarosław Kaczyński.

Jeśli rację ma tygodnik "Polityka", to okazuje się, że nominacja Marka Mastalerka byłego rzecznika PiS, na stanowisko wiceprezesa Lotto Ekstraklasy, jest znanym ze świata polityki przykładem obsadzania stanowisk zaufanymi ludźmi.

W magazynie czytamy: "W zeszłym tygodniu został powołany do zarządu piłkarskiej Ekstraklasy. W kontrakcie zapewnił sobie możliwość dalszego prowadzenia biznesu. Niedługo przeniesie się do gabinetu wiceprezesa. Nie wiadomo, za jakie pieniądze, ale to pensja z czterema zerami. Po odejściu z Orlenu doradzał władzom Legii. - Piłka zawsze była moją pasją. Będę pracował nad wizerunkiem i komunikacją Ekstraklasy. Na stadionach jest bezpiecznie i to jest dobre miejsce dla spędzenia czasu z rodziną - mówi Mastalerek."

Według naszych informacji Mastalerek jest w przyjacielskich relacjach z Arturem Adamowiczem, prawą ręką Dariusza Mioduskiego oraz szarą eminencją polskiego futbolu i to właśnie jemu zawdzięcza posadę wiceprezesa. Jednak jak się okazuje, zgodę na zatrudnienie Mastalerka w Ekstraklasie musiał wyrazić sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Jak pisze "Polityka": "Niedawno jego patron, szef MSWiA Joachim Brudziński, zapowiedział ustawę poprawiającą bezpieczeństwo na stadionach. Nominacja Mastalerka zbiegła się też z ogłoszeniem, że przez dwa najbliższe sezony na antenach TVP będzie można obejrzeć hitowe spotkania. Kurski kupił prawa od Ekstraklasy za ok. 50 mln zł. A już w lipcu Mateusz Morawiecki zezwolił, by Totalizator Sportowy i PKO Bank Polski rozpoczęły trzyletnią współpracę sponsorską z Ekstraklasą za ok. 42 mln zł. Jak dowiedzieliśmy się, prezes PiS dał zielone światło dla prezesury Mastalerka w Ekstraklasie i znak, że wyciąga rękę do byłego rzecznika".

Nie jest to pierwszy przypadek obsadzania przez polityków PiS stanowisk w sporcie. Aż czterech polityków tej partii zasiada obecnie w zarządzie Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hit dla Borussii Dortmund. BVB górą w starciu z wiceliderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]