Były piłkarz skupuje koszulki na aukcjach charytatywnych i oddaje je potrzebującym

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Marco Film&Foto / Na zdjęciu: Maciej Szymczak odbiera koszulkę Roberta Lewandowskiego
Materiały prasowe / Marco Film&Foto / Na zdjęciu: Maciej Szymczak odbiera koszulkę Roberta Lewandowskiego
zdjęcie autora artykułu

Karierę piłkarską pokrzyżowała mu kontuzja kolana, ale Maciej Szymczak ma nową pasję: na aukcjach charytatywnych licytuje koszulki, które później oddaje na inne aukcje, które mają pomagać potrzebującym. Tak było w przypadku 5-letniego Patryka.

W tym artykule dowiesz się o:

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia Stowarzyszenie Dawcy Uśmiechu - Smile Donors oraz Zamojskie Centrum Wolontariatu zorganizowały coroczny turniej charytatywny. W tym roku zbierano pieniądze na 5-letniego Patryka. - Patryk choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Jest bardzo wyczerpany i cały czas bierze chemioterapię. Jest natomiast szansa, że dzięki leczeniu oraz rehabilitacji uniknie przeszczepu szpiku, który będzie ostatecznością - mówi WP SportoweFakty Mateusz Prus ze Stowarzyszenia Dawcy Uśmiechu - Smile Donors, którego historię przytaczaliśmy właśnie 26 grudnia (cały artykuł TUTAJ).

Nikt nie spodziewał się, że koszulka Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium zostanie wylicytowana za aż 15 tys. złotych. Co więcej, Maciej Szymczak, który wygrał licytację od razu przekazał koszulkę rodzicom dziecka, które kiedyś chciałoby być właśnie jak Robert Lewandowski. - Od początku wiedziałem, że jeśli uda mi się wylicytować koszulkę Roberta Lewandowskiego, to przekażę ją rodzicom. Biorę udział w różnych licytacjach i rzeczy, które uda mi się wylicytować oddaję po prostu na kolejne licytacje - mówi nam Maciej Szymczak.

- Rodzice dziecka mieli łzy w oczach, byli bardzo zaskoczeni. Właśnie dla takich chwil to robię. Tata dziecka nie wiedział co robić, czy przyjąć koszulkę czy nie. To są piękne chwile, dla nich warto pomagać - dodaje. Wysokość kwoty wylicytowanej koszulki reprezentanta Polski przeszła najśmielsze oczekiwania. Rok wcześniej na tym samym turnieju w Zamościu padł rekord i za koszulkę Wojciecha Szczęsnego wpłacono 2600 zł. Zwycięzcą wówczas został... Maciej Szymczak. To były piłkarz, grał w niższych ligach i możliwe, że nadal by tam występował, gdyby nie kontuzja kolana. - Wyjechałem do Norwegii i pracuję jako drwal. W Norwegii dobrze się zarabia. Jedni woleliby kupić motor za te pieniądze, ale ja wolę pomagać - tłumaczy.

- Co mnie skłania do tego? Nie wiem tak naprawdę. Chyba nabyłem to po prostu. Staram się pomagać. Nawet jak często kogoś nie znam, to robię wszystko, żeby jakoś pomóc. Tak też poznaję nowe osoby. Chcę się dzielić tym co mam - mówi.

Szymczak w Zamościu, poza koszulką Lewandowskiego, wylicytował jeszcze inne: Aubameyanga z Borussii Dortmund (2500 zł), Żurkowskiego z Górnika Zabrze (1000 zł) i Frankowskiego z Jagiellonii Białystok (1000 zł). Żadnej z nich nie zatrzyma dla siebie. Wszystkie przekaże dla innych. - Tutaj nie ma nad czym się zastanawiać, to się po prostu robi. To się czuje. Nie wiem jak to wytłumaczyć - podsumowuje.

Mateusz Prus, który grał w przeszłości w młodzieżowych reprezentacjach Polski, podczas świątecznego turnieju zebrał wraz ze swoim stowarzyszeniem około 45 tys. na leczenie Patryka. Do wylicytowania były koszulki m.in.: Łukasza Fabiańskiego, Mateusza Klicha, Rafała Kurzawy, Łukasza Teodorczyka, Mariusza Stępińskiego, Tomasza Kupisza, Thiago Cionka, Przemysława Frankowskiego, Patryka Lipskiego, Mateusza Niezgody, Pierre-Emericka Aubameyanga, Rafała Pietrzaka, Pawła Jaroszyńskiego, piłka z autografem Adama Nawałki czy rękawice bramkarskie Pawła Kieszka, Dusiana Kuciaka czy Mariana Kelemena.

Kibice, którzy pojawili się na turnieju, wzięli także udział w losowaniu nagród o wartości prawie 6 tys. złotych. Ponadto był catering, a wstęp był darmowy. Co więcej, jedną z rzeczy na aukcję przeznaczył Kuba, dla którego dwa lata temu zbierane były pieniądze. - Kubie pomagaliśmy w rehabilitacji i długotrwałym leczeniu. Jest już zdrowy i sam pomaga innym - mówi Prus. - Zamość nie jest najzamożniejszym regionem, ale ludzie są fantastyczni i uwielbiam potwierdzenia tego, że człowiek jest dobry z natury - podsumowuje.

ZOBACZ WIDEO Świetny Szczęsny, wściekły Ronaldo. Juventus pokonał Romę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu:
Komentarze (0)