Od lipca 2017 roku Pepe był piłkarzem Besiktasu Stambuł. Zarabiał zdecydowanie najwięcej w tureckim zespole, jednak jego klub popadł w tarapaty finansowe. Obie strony porozumiały się w sprawie wcześniejszego zakończenia współpracy i w grudniu doświadczony obrońca stał się wolnym zawodnikiem. Co ciekawe, stoper miał na pożegnanie ze Stambułem zdobyć się na piękny gest. Klub zalegał z wypłatami nie tylko piłkarzom, lecz także pracownikom klubu. Tym drugim pomógł właśnie Pepe.
35-latek na brak ciekawych ofert nie mógł narzekać. Jako pierwszy zgłosił się do niego beniaminek Premier League - Wolverhampton Wanderers. W kadrze Wilków znajduje się obecnie aż siedmiu Portugalczyków. Potem zainteresowane Pepe było AS Monaco, jednak wszystko wskazuje na to, iż piłkarz wróci do ojczyzny.
Według informacji dziennika "Record", w styczniu Pepe zostanie piłkarzem FC Porto. Występował już w tym zespole w latach 2004-2007. W tym czasie zaliczył 84 występy, sięgając po dwa mistrzostwa i puchar kraju. Obecnie Porto jest liderem portugalskiej ekstraklasy.
Doświadczony piłkarz najlepsze lata swojej kariery spędził w Realu Madryt. W barwach Królewskich rozegrał łącznie 334 mecze, w których zdobył 15 bramek oraz zaliczył 19 asyst. Ponadto grał także w CS Maritimo.
ZOBACZ WIDEO Roma wypunktowała rywali. Parma w coraz gorszej sytuacji [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]