Puchar Anglii: sensacja na Molineux! Liverpool FC wyeliminowany!

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Ki-Jana Hoever (z lewej) i Ruben Neves (z prawej)
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Ki-Jana Hoever (z lewej) i Ruben Neves (z prawej)

Pierwszy wielki faworyt Pucharu Anglii już poza grą! W poniedziałkowym meczu III rundy Liverpool przegrał na wyjeździe z Wolverhampton Wanderers 1:2.

Juergen Klopp postanowił oszczędzać siły swoich największych gwiazd i posadził na ławce Mohameda Salaha, Sadio Mane czy Roberto Firmino. Przeholował, gdyż tak osłabieni The Reds grali dużo gorzej niż w poprzednich spotkaniach. Do tego doszły problemy w tyłach, bo już w 6. minucie kontuzji doznał Dejan Lovren, którego zastąpił zaledwie 16-letni Ki-Jana Hoever.

Wilki, które w grudniu przegrały z tym rywalem 0:2, teraz miały znacznie łatwiejsze zadanie i umiejętnie te luki w składzie gości wykorzystywały. Do przerwy było 1:0, a gola sprokurował fatalnym błędem w środku pola James Milner. Po jego stracie Diogo Jota uruchomił Raula Jimeneza, zaś ten wykorzystał sytuację sam na sam z Simonem Mignoletem.

Mecz nie porywał, bo takich podbramkowych spięć było niewiele. Mimo to po zmianie stron mieliśmy trochę emocji, a piłka wpadała do siatki po znakomitych strzałach. Najpierw dość niespodziewanie wyrównał Divock Origi, który wykorzystał miejsce w okolicach linii pola karnego i huknął przy bliższym słupku.

Niedługo jednak, bo tylko cztery minuty cieszył się Liverpool z wyniku 1:1. Odpowiedź Wolverhampton była wręcz piorunująca i podopieczni Nuno Espirito Santo prędko odzyskali prowadzenie. To była potężna bomba Rubena Nevesa z dystansu i zasłonięty przez Milnera Mignolet nie miał szans sięgnąć piłki.

Juergen Klopp widział, że w tym w składzie jego drużynie nie uda się wiele wskórać i posłał do boju Salaha oraz Firmino. Obaj mieli 20 minut na odmienienie losów rywalizacji, jednak nie zdołali tego zrobić i Liverpoolu w Pucharze Anglii już nie ma. Wcześniej zespół z Anfield odpadł także z Pucharu Ligi (po przegranej u siebie z Chelsea), a poniedziałkowa porażka jest dla niego drugą z rzędu (w czwartek uległ w lidze Manchesterowi City 1:2).

Wolverhampton Wanderers - Liverpool FC 2:1 (1:0)
1:0 - Raul Jimenez 38'
1:1 - Divock Origi 51'
2:1 - Ruben Neves 55'

Składy:

Wolverhampton Wanderers: John Ruddy - Ryan Bennett, Conor Coady, Willy Boly, Ruben Neves, Jonny Castro, Joao Moutinho, Leander Dendoncker, Ruben Vinagre, Raul Jimenez (83' Helder Costa), Diogo Jota (52' Ivan Cavaleiro).

Liverpool FC: Simon Mignolet - Rafael Camacho, Dejan Lovren (6' Ki-Jana Hoever), Fabinho, Alberto Moreno, Xherdan Shaqiri, James Milner, Naby Keita, Curtis Jones (70' Mohamed Salah), Daniel Sturridge (70' Roberto Firmino), Divock Origi.

Żółta kartka: James Milner (Liverpool FC).

Sędzia: Paul Tierney.

Widzów: 25 800.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Piąte zwycięstwo z rzędu. Manchester United w kolejnej rundzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (11)
avatar
A J
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak sensacja skoro liverpool grał ze zespołem ze srodka tabeli PREMIER LEAGUE, 
Livbar
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klopp dobrze myśli wystawiając taki skład ,najważniejsze jest mistrzostwo Anglii. Jest wielka szansa na to. 
Olo77
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żeby z rozpędu nie przegrali ligi... 
avatar
mario75
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Kloppa szanuje Liverpoolu nienawidzę , zawsze im życzę jak najgożej bo w sercu od ponad 20 lat mam czerwonego diabła 
avatar
Mateusz Zieliński
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiadomość dla ignorantów. Żaden zespół Pucharu Anglii nie olewa! To są najstarsze rozgrywki pucharowe i w Anglii ogromnie prestiżowe. Przykładem jest Arsenal i United