"Marca" znów pisze o Krzysztofie Piątku. Polak na "mapie drogowej"

Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Hiszpańskie media są przekonane, że FC Barcelona bardzo uważnie monitoruje sytuację Krzysztofa Piątka. Polak ma być jednym z pięciu zawodników, którego każdy krok ma obserwować dział skautingu.

Krzysztof Piątek i Barcelona - takie połączenie słyszymy już nie pierwszy raz. Jednak "Marca" jest pewna, że Polak naprawdę ma szansę na transfer na Camp Nou. Nie zimą, ale dopiero latem. "Tylko" musi pokonać czterech innych rywali. "Barcelona ustaliła swoją mapę drogową na transferowe lato" - czytamy w gazecie.

Na owej "mapie drogowej" mamy nazwiska pięciu napastników. Grafikę otwiera właśnie Piątek, chociaż to raczej nie ma żadnego znaczenia, a kolejni na liście są: Maximiliano Gomez (Celta Vigo), Timo Werner (RB Lipsk), Nicolas Pepe (Lille), Luka Jović (Eintracht Frankfurt). Ich musi zostawić w pokonanym polu, jeśli chce, żeby ziścił się wymarzony transfer do Barcelony.

"Duma Katalonii" zdaje sobie sprawę, że Luis Suarez jest coraz bliżej przejścia na drugą stronę rzeki. W styczniu skończy 32 lata i chociaż nadal imponuje formą strzelecką (12 goli w LaLiga), to jednak trzeba patrzeć trochę szerzej niż tylko na najbliższe kilka miesięcy.

"Marca" zaznacza, że nowy napastnik nie musiałby od razu wskoczyć na najwyższy poziom, ponieważ Suarez nadal grałby w przyszłym sezonie w Barcelonie. Miałby czas, aby dostosować się do taktyki Barcy i od razu nie zostałaby nałożona presja na niego. Stąd transfer nowego napastnika miałby nastąpić już latem, a nie wtedy, gdy Urugwajczyk opuszczałby słoneczną Katalonię.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Piąte zwycięstwo z rzędu. Manchester United w kolejnej rundzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Kim są rywale Piątka? Timo Wernera to z chęcią przyjąłby do siebie Bayern Monachium. Nazwisko Niemca bardzo często jest łączone z Bawarczykami. Luka Jović z Eintrachtu dopiero co skończył 21 lat i zasłynął tym, że wpakował Fortunie Duesseldorf pięć goli w jednym meczu (w sumie ma 17 trafień). Nicolas Pepe ma 23 lata i 12 bramek w Ligue 1. Jego "wadą" jest to, że często występuje jako prawy napastnik, a nie jako typowa "dziewiątka".

Został jeszcze Maxi Gomez z Celty Vigo. 22-latek jest typowym snajperem, ale ponadto często notuje asysty (ma ich pięć oraz osiem goli). Już w poprzednim sezonie imponował formą (18 goli i 5 asyst), a na jego korzyść działa to, że zna język hiszpański i gra Primera Division.

"Następny sezon Barcelona nie może rozpoczął tylko z Luisem Suarezem. Musi znaleźć kolejnego tarana" - podsumowuje "Marca".

Komentarze (2)
avatar
k73
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze, źe Barcelona. Lewy przechodził z polskiej ligi do BVB. I też była tam gwiazda: Barios. I po jednym sezonie z ławki dał radę i w kolejnym grał, aż miło. 
avatar
getwellfan
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piątek - nie!
Nie ma co iść na ławkę do Barcelony.
Pójdź w lato do takiego Milanu, Interu lub Chelsea. Tam powinieneś mieć pewne miejsce w składzie.
A odnośnie Barcelony.
Im na ławkę rezerwowyc
Czytaj całość