[tag=1366]
Andres Iniesta[/tag] jest jednym z tych zawodników, który mimo wieloletnich występów w czołowym klubie świata unikał jakichkolwiek kontrowersji i skandali. Legendarny pomocnik Barcelony wpadł jednak w kłopoty już jako gracz Vissel Kobe.
Z okazji Święta Trzech Króli piłkarz opublikował na Instagramie zdjęcie z rodziną. Kontrowersje wzbudziło to, że dwie osoby z fotografii mają twarze pomalowane na czarno.
Iniesta został oskarżony o tzw. "blackfacing". Malowanie białych twarzy na czarno jest przez niektórych uznawane za obraźliwe.
— Andrés Iniesta (@andresiniesta8) 6 stycznia 2019
Na Hiszpana spadła krytyka ze strony kibiców i dziennikarzy. Jeden z nich, Musa Okwonga wyznał, że to bardzo rozczarowujące ze strony Iniesty, który jest dla tysięcy osób wzorem do naśladowania.
"Malowanie twarzy Trzem Królom to tradycja w naszym kraju. Andres Iniesta nie miał żadnego zamiaru obrazić kogokolwiek i chce przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni" - oświadczyli reprezentanci doświadczonego zawodnika.
ZOBACZ WIDEO Zgrupowanie Legii bez Arkadiusza Malarza. "Można było rozstać się w inny sposób"