Jose Mourinho odpoczywa po nieudanej przygodzie z Manchesterem United, z którego został zwolniony 18 grudnia. Portugalczyk pracował na Old Trafford 2,5 sezonu. Prowadził Czerwone Diabły łącznie w 142 spotkaniach. W tym czasie wygrał 84 mecze, zanotował 32 remisy i 26 porażek. Bilans bramkowy to 242 gole strzelone i 116 straconych. W obecnym sezonie Manchester zanotował jednak najgorszy start w Premier League od 28 lat.
Mimo słabszych wyników, jego nazwisko wciąż elektryzuje wiele topowych klubów na świecie. W tym gronie jest Real Madryt, który według hiszpańskiej prasy, kontaktował się już z Jose Mourinho. Na podobny ruch zdecydowali się także przedstawiciele Interu czy Benfiki.
Co na to sam zainteresowany? Doświadczony szkoleniowiec rozwiał wszystkie wątpliwości. - Powrót do Realu czy Interu byłby dla mnie wielkim zaszczytem. Rozmawiam teraz jednak o tym tylko z tobą i z nikim innym - podkreśla "The Special One", w rozmowie z portugalskimi mediami.
Mourinho nie ukrywa, iż schlebia mu zainteresowanie drużyn, z którymi w przeszłości pracował. - Kiedy trener albo piłkarz wraca do swojego poprzedniego klubu, to oznacza to, że zrobił tam coś pozytywnego. Tak się czułem na przykład, gdy wracałem do Chelsea - analizuje.
Portugalczyk dostał już 15 mln funtów odprawy po zwolnieniu z Manchesteru United. Nie pali się do szybkiego powrotu na ławkę trenerską. "Jest bardzo zrelaksowany i z radością poczeka do końca sezonu" - czytamy w "Daily Mail".
ZOBACZ WIDEO Zgrupowanie Legii bez Arkadiusza Malarza. "Można było rozstać się w inny sposób"