FC Barcelona nie bez problemów dotarła do ćwierćfinału Pucharu Króla. Obrońcy trofeum w pierwszym meczu 1/8 finału przegrali z Levante 1:2. W rewanżu u siebie Blaugrana odrobiła straty i wygrała dwumecz 4:2. Jednak nie była pewna awansu wraz z ostatnim gwizdkiem. Drużyna Ernesto Valverde czekała jeszcze na decyzję hiszpańskiej federacji, która miała rozpatrzeć sprawę nieuprawnionego do gry Chumiego, który zagrał w pierwszym spotkaniu. Ostatecznie władze odrzuciły skargę Levante, a Barcelona gra dalej (więcej TUTAJ).
Z kolei drużyna Pablo Machina w poprzedniej fazie wyeliminowała Athletic Bilbao. Andaluzyjczycy pokonali Basków 3:2. Spotkanie Sevilla - FC Barcelona to powtórka z finału poprzedniej edycji Pucharu Króla. Wtedy Katalończycy wysoko wygrali 5:0.
W tym sezonie obie drużyny mierzyły się ze sobą dwa razy. Za każdym razem wygrywała Blaugrana. Najpierw w Superpucharze (2:1) a potem w Primera Division (4:2).
Inny hiszpański gigant, Real Madryt, zagra z Gironą. Zespół Eusebio Sacristana w 1/8 finału wyeliminował Atletico Madryt. Dwumecz zakończył się remisem 4:4, a Katalończycy awansowali dzięki korzystnemu bilansowi bramek. Real zagra z Gironą po raz pierwszy w historii tych rozgrywek.
Pozostałe dwie pary to Getafe i Valencia oraz Espanyol i Real Betis.
Pierwsze mecze ćwierćfinału Pucharu Króla odbędą się w dniach 22 i 24 stycznia. Rewanże zaplanowano na 29 i 31 stycznia.
PARY 1/4 FINAŁU PUCHARU KRÓLA:
Espanyol Barcelona - Real Betis
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: emocje, comeback i rzuty karne! Southampton poza rozgrywkami [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)