Adrien Rabiot nie zdecydował się na przedłużenie umowy z Paris Saint-Germain. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2019 roku i były reprezentant Francji już dawno ogłosił, iż chce spróbować swoich sił w nowym klubie. Paryżanie postawili sprawę jasno. Pomocnik nie zagra więcej dla paryżan i kilka dni temu został przesunięty do rezerw.
Rabiot ma dwie opcje. Albo odejść do innego klubu już zimą albo poczekać do lipca i podpisać umowę z nowym zespołem jako wolny zawodnik. Za drugim rozwiązaniem optuje FC Barcelona, która nie chce płacić PSG żadnych pieniędzy. Katalończycy od wielu miesięcy obserwują Rabiot i według niektórych informacji, obie strony doszły do porozumienia ws. indywidualnego kontraktu.
PSG z kolei robi wszystko, aby pozbyć się pomocnika już w styczniu i zagrać na nosie Barcelonie. Oba kluby od 2017 roku i słynnego transferu Neymara, żyją w bardzo złych relacjach.
"Paryżanie będą chcieli wykorzystać fakt, że zarówno monachijczycy, jak i Juventus są zainteresowani pozyskaniem Rabiota" - informuje dziennikarz Christian Falk. PSG oczekuje za swojego zawodnika około 15 mln euro. Teraz oba kluby muszą przekonać 24-latka, który kilka tygodni temu zdecydował się już na Barcelonę.
Rabiot w PSG występuje od czerwca 2013 roku. Łącznie rozegrał dla tego klubu 227 meczów. Zdobył w nich 24 bramki i zaliczył 17 asyst.
ZOBACZ WIDEO Brak gry w reprezentacji służy Piszczkowi. "Zrezygnował, ale nie odcina kuponów"