Zespół z Monako przystępował do rywalizacji w PF przygnębiony ostatnią, wysoką porażką w Ligue 1 z RC Strasbourg Alsace (1:5). Trenerowi Thierry'emu Henry'emu zależało na dobrym wyniku we wtorkowym starciu, dlatego też posłał do boju niemalże najmocniejszą "jedenastkę", z Glikiem i Radamelem Falcao na czele. Na ławce rezerwowych usiadł tym razem Cesc Fabregas (pojawił się na murawie w 69. minucie).
W początkowej fazie potyczki groźniej atakowali gospodarze, którzy jednak razili nieskutecznością pod bramką zespołu z Metz.
W końcu to zemściło się na Monaco, które w 32. minucie straciło gola po fatalnym błędzie Youri'ego Tielemansa. Belg zagrał piłkę wprost pod nogi Gauthiera Heina, a ten bez namysłu uderzył z 17. metra i ładnym strzałem pokonał Danijela Subasicia.
ZOBACZ WIDEO Magiczny gol Milika! Co za bomba! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Taki obrót spraw jednak nie podłamał wicemistrza Francji, który odpowiedział siedem minut później. Z prawego skrzydła miękko dośrodkował Djibril Sidibe, futbolówkę świetnie opanował Falcao i wpakował ją do siatki.
Wydawało się, że miejscowa drużyna po zmianie stron pójdzie za ciosem, ale tak się nie stało. W 62. minucie lider Ligue 2 po raz drugi podczas tej konfrontacji wyszedł na prowadzenie. Wówczas pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Marvin Gakpa.
Gospodarze pozwalali przyjezdnym swobodnie operować piłką na ich połowie boiska i w 74. minucie zawodów przegrali już 1:3. Zawodnicy Frederica Antonettiego "rozklepali" defensywę AS Monaco, zaś piłkę do pustej bramki po podaniu od Heina skierował Ibrahima Niane. To był papierek lakmusowy obecnej - dramatycznej - formy ekipy z Monako. W tym momencie kibice piłkarzy prowadzonych przez Henry'ego zaczęli gwizdać, a do końca meczu wynik nie uległ zmianie.
Puchar Francji, 1/16 finału:
AS Monaco - FC Metz 1:3 (1:1)
0:1 - Gauthier Hein 32'
1:1 - Radamel Falcao 39'
1:2 - Marvin Gakpa 62'
1:3 - Ibrahima Niane 74'