Adam Stachowiak mimo młodego wieku rozegrał w ekstraklasie już 42 mecze. Zadebiutował w lutym zeszłego roku w spotkaniu z Widzewem Łódź. Tego pojedynku do udanych zaliczyć nie może, bowiem aż czterokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki, ale cała runda wiosenna poprzedniego sezonu była dla niego udana. Wielokrotnie ratował swój zespół przed utratą bramek, a co za tym idzie punktów.
23-letni zawodnik podstawowym bramkarzem był również w sezonie 2008/2009. Nie wystąpił tylko w meczu z Legią Warszawa, bowiem tydzień wcześniej otrzymał czerwoną kartkę grając przeciwko ŁKS Łódź. W całym sezonie wpuścił 35 goli.
Decyzja o wystawieniu Stachowiaka na listę transferową może dziwić, ale najprawdopodobniej jest podyktowana chęcią zarobku przez wodzisławski klub. Wiadomo, że Odra żyje głównie ze sprzedaży swoich najlepszych zawodników. Obecnie w kadrze pozostaje jeszcze dwóch bramkarzy: Adam Bensz i 20-letni Michał Buchalik.
Jaka przyszłość czeka Stachowiaka? Wystawienie na listę transferową nie oznacza, że potencjalny klub chcący go pozyskać, nie będzie musiał płacić kwoty odstępnego. Mimo to, chętnych nie powinno brakować, bowiem młody golkiper wielokrotnie udowodniał swoje wysokie umiejętności. Niedawno mówiło się, że jego osobą zainteresowany był Lech Poznań. Kolejorz zdementował jednak te informację, ale niewykluczone, że jeśli wodzisławski klub nie będzie żądał wygórowanym pieniędzy, to Stachowiak trafi do Poznania, gdzie się urodził i wychował. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał jednak nie w Lechu, a Olimpii. Z poznańskiej lokomotywy odchodzi Krzysztof Kotorowski oraz najprawdopodobniej Ivan Turina, więc zarząd Lecha szuka wzmocnień na pozycji bramkarza.
