Puchar Anglii: sensacja! Wimbledon wyeliminował West Ham United

To był nokaut! Wimbledon wyprowadził trzy mocne ciosy, po których West Ham United już się nie podniósł. Ostatecznie skończyło się 4:2 i to zespół z League One zagra w 1/8 finału Pucharu Anglii. Łukasz Fabiański oglądał spotkanie z ławki rezerwowych.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
radość piłkarzy West Hamu United po strzelonym golu Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: radość piłkarzy West Hamu United po strzelonym golu
Była 86. minuta. Wimbledon bronił sensacyjnego prowadzenia 3:2 z West Hamem, na boisku zameldował się Toby Sibbick. Kilkadziesiąt sekund później 19-latek zdobył gola, który ostatecznie pogrzebał szanse WHU na uratowanie twarzy. Sensacja stała się faktem!

Po jednej stronie zespół zamykający tabelę League One, po drugiej 10 drużyna Premier League. Faworyt takiego starcia mógł być tylko jeden. Bukmacherzy nie dawali gospodarzom najmniejszych szans. Za każdego funta postawionego na ich zwycięstwo można było zarobić 10,5. Jeśli więc ktoś zaryzykował większą sumę, to jest teraz bardzo szczęśliwy.

Wimbledon wyszedł na spotkanie bardzo mocno zmotywowany i niespodziewanie przez pierwsze pół godziny gry oglądaliśmy bardzo wyrównane starcie. Później zaś zdziwienie było jeszcze większe, gdyż Kwesi Appiah wykorzystał zagranie Anthony'ego Wordswortha i otworzył rezultat spotkania. Po 10 minutach podwyższył go jeszcze Scott Wagstaff i na przerwę AFC zeszło prowadząc 2:0.

W szatni West Hamu musiało być bardzo gorąco. Trener natychmiast wykorzystał bowiem 3 zmiany. Niewiele to jednak dało. Tuż po rozpoczęciu drugiej części, siedzący na ławce rezerwowych Łukasz Fabiański mógł tylko chwycić się za głowę, kiedy Wagstaff strzelił na 3:0.

Dopiero strata trzeciego gola i widmo totalnej kompromitacji obudziło kolegów Polaka. Piłkarze "Młotów" zaczęli częściej atakować, budować składne akcje. W przeciwników wdało się rozluźnienie, dzięki czemu udało się najpierw trafić na 3:1 za sprawą Lucasa Pereza. Podopieczni Manuela Pellegriniego dalej napierali i po prawie kwadransie kontaktową bramkę zdobył zaś Felipe Andersson.

WHU uwierzył, że w tym spotkaniu można jeszcze uratować chociaż remis i zagrać powtórkę. Ale Wimbledon był już uważny, a żeby nie drżeć do końca o awans do 1/8 finału, wyprowadził kończący cios.

AFC Wimbledon - West Ham United 4:2 (2:0)
1:0 - Kwesi Appiah 34'
2:0 - Scott Wagstaff 41'
3:0 - Scott Wagstaff 46'
3:1 - Lucas Perez 57'
3:2 - Felipe Andersson 71'
4:2 - Toby Sibbick 88'

Składy:

AFC Wimbledon: Aaron Ramsdale - Tennai Watson, Terell Thomas, Deji Oshilaja, Rodd McDonald - Will Nightingale, Anthony Wordsworth - Dylan Connolly (86' Toby Sibbick), Scott Wagstaff, Mitchell Pinnock (65' Tom Soares) - Kwesi Appiah (76' Jake Jervis)

West Ham United: Adrian - Michail Antonio, Issa Diop, Angelo Ogbonna, Arthur Masuaku - Grady Diangana (46' Ryan Fredericks), Mark Noble, Pedro Obiang (46' Felipe Anderson), Robert Snodgrass - Javier Hernandez, Andy Carroll (46' Lucas Perez)

Żółte kartki: Ryan Fredericks, Arthur Masuaku

Sędzia: Anthony Taylor

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w półfinale EFL Cup! Zdecydowały rzuty karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Oglądaj rozgrywki Pucharu Anglii na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy śledzisz losy AFC Wimbledon?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×