Uniknąć baraży - zapowiedź spotkania GKS Jastrzębie - GKS Katowice

Mariusz Wójcik 04 Czerwca 2009, 23:50

Ranga piątkowego starcia GKS Jastrzębie z GKS Katowice jest bardzo wysoka. Takiej dramaturgii, jaką zafundowały nam oba zespoły chyba mało kto się spodziewał. Stawką derbów górniczych jedenastek jest bowiem uniknięcie baraży, co niemal w stu procentach gwarantuje sporo emocji. - Na pewno obydwa zespoły zdają sobie sprawę, jakiej wagi jest to spotkanie. Ta drużyna, która przegra wystąpi w barażach, co nie oznacza jednak, że przegrany od razu spadnie z ligi - twierdzi szkoleniowiec GKS Jastrzębie, Jerzy Wyrobek.

Jastrzębianom do pełni szczęścia brakuje przynajmniej remisu. Przy równej liczbie punktów o kolejności w tabeli decyduje bilans spotkań bezpośrednich, który przy jesiennym walkowerze dla GKS Jastrzębie w nieco lepszej sytuacji stawia właśnie piłkarzy znad czeskiej granicy. Czy oznacza to, że jastrzębianie od pierwszego gwizdka skupia się tylko na murowaniu bramki? - Nie wyjdziemy jutro na boisko po to, by grać tylko na remis. Nawet jeśli tak, to musimy zagrać otwartą piłkę z zabezpieczeniem tyłów. Katowiczanie mają doświadczonych zawodników z przodu i są groźni w grze z kontrataku. Żeby ten mecz co najmniej zremisować musimy strzelić bramkę. W spotkaniu na pewno będzie trzeba ostro powalczyć i zostawić na boisku sporo zdrowia. Myślę, że wtedy będzie dobrze - wierzy Wyrobek.

Pisząc w tym sezonie o GKS Jastrzębie bardzo często konieczne było poruszenie tematu pieniędzy. Zaległości w płatnościach wobec piłkarzy sięgnęły już pięciu pensji, stąd trudno nie spytać czy tak kiepska sytuacja finansowa nie ma wpływu na psychikę zawodników. - Mimo, że chłopaki nie grają dla pieniędzy myślę, że ta wypłacona choć jedna pensja pomoże im się zmobilizować. Będziemy jutro liczyć także na głośny doping kibiców, który powinien sprawić, że piłkarze na pewno zostawią sporo zdrowia na murawie - kończy trener jastrzębian.

Dla katowiczan w starciu z GKS Jastrzębie będzie się liczyć tylko jeden wynik - zwycięstwo, które będącym ostatnio w dobrej formie podopiecznym Adama Nawałki pozwoli spokojnie się utrzymać. - Wiadomo, że lepiej jest utrzymać się bez konieczności rozgrywania baraży. Nie ma w zespole osoby, która dopuszczałaby do myśli, by grać o utrzymanie. Katowice w tej rundzie osiągają bardzo dobre wyniki. Nikt w zasadzie nie spodziewał, że będzie tak dobrze. Są teraz w gazie - chwali rywala czeski golkiper jastrzębian, Jakub Kafka.

Ostatnie wyniki GKS Katowice, takie jak zwycięstwa 3:2 nad Widzewem Łódź oraz 1:0 na pewno robią wrażenie. Wiosenna dyspozycja katowiczan, która jest dla wielu sporym zaskoczeniem zdaję się stawać w roli faworyta właśnie ten zespół. Nieco innego zdania jest Kafka, według którego o końcowym rezultacie w dużej mierze zdecydować może szczęście. - Trzeba pamiętać jednak w ostatnim meczu, w którym gra się o stawkę nie decyduje forma. Wygra ten, kto będzie miał po prostu więcej szczęścia. Nam jutro wystarczy przynajmniej remis. Z kolei katowiczanie będą musieli powalczyć o zwycięstwo, by osiągnąć cel, jakim jest uniknięcie baraży - twierdzi.

GKS Jastrzębie - GKS Katowice / pt 05.06.2009 godz. 17.30

Przypuszczalne składy:

GKS Jastrzębie: Kafka - Bednarek, Gill, Wawrzyczek, Woźniak, Feruga, Copik, Wiśniewski, Wieczorek, Żbikowski, Kukulski.

GKS Katowice: Gorczyca - Sroka, Nowak, Napierała, Mielnik, Goncerz , Cholerzyński, Hołota, Plewnia, Mikulenas, Kaliciak.

Sędzia: Łukasz Bartosik (Kraków).