Czasu na pobudkę Juventusu było coraz mniej. Drużyna Massimiliano Allegriego ma w bliskiej perspektywie dwumecz z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów, a ostatnie tygodnie w jej wykonaniu były pasmem rozczarowań. Najgorszym przeżyciem dla Bianconerich było odpadnięcie z Pucharu Włoch wskutek porażki 0:3 z Atalantą, ale również w poprzednich spotkaniach ligowych z Lazio i z Parmą nie prezentowali się dobrze. Przed przyjazdem do Reggio Emilia drużyna z Turynu mogła spokojnie potrenować przez tydzień.
Juventus strzelił Neroverdim 15 goli w poprzednich pięciu meczach, więc przeciwnik był dobry, żeby odnieść przekonujące zwycięstwo. Plan udało się wykonać. Wyższość Juventusu została tym razem udokumentowana trzema bramkami.
Czytaj także: Lazio pokonało beniaminka. Koszmarny błąd konkurenta Drągowskiego
Stara Dama musi radzić sobie bez kontuzjowanych Giorgio Chielliniego i Leonardo Bonucciego. Dlatego parę środkowych obrońców tworzą Daniele Rugani i Martin Caceres. Już w 4. minucie błąd tego pierwszego naprawił Wojciech Szczęsny, który wrócił do bramki Juventusu po jednym meczu nieobecności. Reprezentant Polski interweniował kapitalnie na przedpolu i sprzątnął piłkę spod nóg szarżującego Filipa Djuricicia. Szczęsny uratował Bianconerich przed stratą bramki. Golkiper Juventusu interweniował ponownie w 16. minucie po uderzeniu Manuela Locatelliego, więc na początku spotkania w Reggio Emilia miał ręce pełne roboty.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Inter wrócił do gry. Zła passa przerwana w Parmie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj także: Genialna skuteczność Krzysztofa Piątka. Gol Polaka w hicie kolejki
Juventus miał kłopoty, mimo to wyszedł na prowadzenie w 23. minucie. Akcja bramkowa była konsekwencją błędu gospodarzy w wyprowadzeniu piłki. Miralem Pjanić podał ją Cristiano Ronaldo, a Portugalczyk oddał uderzenie z kilkunastu metrów. Interweniował Andrea Consigli, ale wobec dobitki Samiego Khediry był bezradny. Niemiec znalazł się w odpowiednim miejscu oraz czasie i strzelił na 1:0 dla faworyta.
W 56. minucie Szczęsny obniżył swoje noty za występ, a i tak miał mnóstwo szczęścia, że karygodna interwencja nie skończyła się katastrofą. Bramkarz Juventusu wybiegł daleko poza własne pole karne, ale tam zamiast wybić piłkę, dostarczył ją Domenico Berardiemu. Gwiazdor Sassuolo nie trafił do opuszczonej przez reprezentanta Polski bramki z 30 metrów. Szczęsny zachował się podobnie jak w meczu z Senegalem podczas mistrzostw świata, jednak tym razem konsekwencje były mniej poważne.
Piłkarze Juventusu poczuli się pewnie w 70. minucie po strzale na 2:0 Cristiano Ronaldo. Portugalczyk dwukrotnie umieścił piłkę w bramce Sassuolo, ale dopiero za drugim razem, po dośrodkowaniu Pjanicia z rzutu rożnego, sędzia uznał trafienie. Cristiano Ronaldo jest liderem rankingu strzelców ligi z 18 golami na koncie. Prowadzi również w klasyfikacji kanadyjskiej z 25 punktami. Trafienie w Regiio Emilia zadedykował Paulo Dybali.
Przy golu na 3:0 Emre Cana w 86. minucie Cristiano Ronaldo asystował, co było dobrym podsumowaniem jego występu.
US Sassuolo - Juventus 0:3 (0:1)
0:1 - Sami Khedira 23'
0:2 - Cristiano Ronaldo 70'
0:3 - Emre Can 86'
Składy:
Sassuolo: Andrea Consigli - Pol Lirola, Giangiacomo Magnani, Federico Peluso, Rogerio - Manuel Locatelli, Stefano Sensi, Mehdi Bourabia (79' Francesco Magnanelli) - Domenico Berardi, Khouma Babacar (58' Jeremie Boga), Filip Djuricić (56' Alessandro Matri)
Juventus: Wojciech Szczęsny - Mattia De Sciglio, Daniele Rugani, Martin Caceres, Alex Sandro - Sami Khedira (66' Rodrigo Bentancur), Miralem Pjanić, Blaise Matuidi (85' Emre Can) - Federico Bernardeschi (83' Paulo Dybala), Mario Mandzukić, Cristiano Ronaldo
Żółte kartki: Magnani, Bourabia, Lirola (Sassuolo) oraz Pjanić, Sandro (Juventus)
Sędzia: Paolo Silvio Mazzoleni
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)