Wielki powrót Błaszczykowskiego na Reymonta. Na gola dla Wisły czekał 4482 dni

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski

4482 dni czekał Jakub Błaszczykowski na kolejne trafienie dla Wisły Kraków. 33-letni zawodnik pewnie wykorzystał rzut karny w meczu ze Śląskiem Wrocław i znakomicie przywitał się z krakowską publicznością.

Poniedziałkowe spotkanie Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław zapowiadane było przede wszystkim jako powrót Jakuba Błaszczykowskiego na Reymonta.

Kibice przyjęli go bardzo ciepło. Skandowali jego imię i nazwisko oraz przygotowali okazjonalną oprawę. 33-letni pomocnik odwdzięczył się w najlepszy sposób. Pod koniec pierwszej połowy pewnym strzałem wykorzystał rzut karny i wyprowadził Wisłę na prowadzenie.

Na boisku przebywał do 80 minuty. Zastąpił go Łukasz Burliga .

Czytaj również: Poniedziałki zabijają futbol? W Hiszpanii protestują, Ekstraklasa SA wycofuje się z grania na początku tygodnia

Od jego poprzedniego trafienia dla "Białej Gwiazdy" minęły
4482 dni. 11 listopada 2006 roku Błaszczykowski zdobył jedną z bramek w wygranym 4:2 meczu z GKS-em Bełchatów. Oprócz tego gola w swoim pierwszym pobycie w Wiśle strzelił jeszcze dwa: w wyjazdowym meczu z Amiką Wronki (1:0) oraz domowym z Odrą Wodzisław (6:0).

Przeciwko Śląskowi Wrocław Jakub Błaszczykowski w barwach Wisły zagrał po raz 64. Oprócz czterech goli ma 15 asyst.

ZOBACZ WIDEO: Trener Legii nie potrafi się zachować. "Sa Pinto to trochę Jose Mourinho dla ubogich"

Komentarze (1)
avatar
Olaf1250
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie napyka jeszcze goli póki co to Kuba odzyskuje drybling i czucie w piłce bo pul roku niegral powodzenia kuba