"Piątek? Nie mam słów". Marcello Lippi pod wrażeniem gry reprezentanta Polski

Getty Images / Marco Luzzani / Stringer / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Marco Luzzani / Stringer / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Były włoski piłkarz, obecnie trener, Marcello Lippi jest pod dużym wrażeniem postawy Krzysztofa Piątka w barwach AC Milan. - To wzór środkowego napastnika - komplementuje Polaka.

Krzysztof Piątek bardzo szybko podbił serca fanów AC Milan. W pięciu meczach w barwach Rossonerich (w Serie A i Pucharze Włoch) reprezentant Polski strzelił sześć bramek i sprawił, że w Mediolanie mówi się już o Piątkomanii.

Marcello Lippi w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" rozpływa się w zachwytach nad napastnikiem Milanu. - Piątek? Nie mam słów, żeby go opisać. Są różne typy napastników: snajper, fałszywa dziewiątka czy też wysunięty napastnik. Piątek ma jednak cechy wszystkich. To wzór środkowego napastnika - ocenił szkoleniowiec m.in. Juventusu Turyn, Interu Mediolan, reprezentacji Włoch i Chin.
70-letni Lippi dodał, że Piątek jest typem zawodnika, o którym marzył jego były trener z czasów gry w Sampdorii Genua, Eugenio Bersellini.

Zobacz: Krzysztof Piątek o medialnym szaleństwie wokół własnej osoby. "Niektóre okładki są przesadzone" >>

- Pamiętam z treningów z Bersellinim, że on zawsze oczekiwał od napastnika, żeby ten wychodził do podania, przyjmował piłkę, chronił przed obrońcą, a następnie odgrywał ją (do partnera z zespołu - przyp. red.) i wbiegał w pole karne do dośrodkowania. Piątek robi dokładnie tak samo. Na dodatek, on nie boi się niczego. Brawa za ten transfer dla Rino (Gennaro Gattuso - przyp. red.), Leonardo i Paolo Maldiniego - podsumował selekcjoner mistrzów świata z mundialu w 2006 r.

Zobacz: Napoli też walczyło o Krzysztofa Piątka. Carlo Ancelotti zazdrości Gennaro Gattuso >>

Lippi pracuje jako trener piłkarski od 1982 r., kiedy prowadził zespół juniorów Sampdorii. Największe sukcesy włoskiego trenera to: Puchar Mistrzów z Juventusem (w 1996 r.) oraz złoty medal z reprezentacją Włoch na MŚ 2006 w Niemczech.

ZOBACZ WIDEO: Czas ostudzić nastroje. "Piątkowi jeszcze daleko do najlepszych na świecie"

Komentarze (0)