W 5. meczach w koszulce AC Milan Krzysztof Piątek zdobył 6 bramek i błyskawicznie stał się ulubieńcem kibiców. Największe sportowe gazety we Włoszech poświęcają Polakowi miejsce na okładkach i porównują go z legendami mediolańskiego klubu. Praktycznie po każdym spotkaniu w mediach pieją z zachwytu nad 23-latkiem. Jak sam Piątek podchodzi do tego?
- Gdybym miał rzeczywiście w sobie wszystkie cechy tamtych wspaniałych zawodników, byłbym najlepszym piłkarzem w historii - przyznał reprezentacyjny napastnik w rozmowie z Michałem Polem z "Przeglądu Sportowego". - Nie ogarniam tych wszystkich pochwał, coś tam tylko wyłapuję. Znajomi mi podsyłają wiadomości. Ale podchodzę do tego spokojnie. To wszystko nie zwiększa presji. Niektóre okładki są naprawdę przesadzone - dodał.
Po wyczynach Piątka w tym sezonie, kibice liczą na zmianę ustawienia reprezentacji Polski. Pojawiają się opinie, że selekcjoner Jerzy Brzęczek powinien grać dwójką, a nawet trójką napastników. Podobnego zdania jest piłkarz Milanu. - Wydaje mi się, że kadra powinna mieć największą korzyść z gry dwójką napastników, bo naprawdę jesteśmy w formie - zapewnił 23-latek.
Piątek trafił do Mediolanu za 35 mln euro w zimowym okienku transferowym, ale już dobrze dogaduje się z innymi graczami. - Najlepszy kontakt mam z tymi, z którymi siedzę przy jednym stole podczas posiłków, czyli z Calhanoglu, Bakayoko, Paquetą, Kessim, Rodriguezem i Borinim. Stworzyliśmy prawdziwą ekipę - dodał "El Pistolero".
W ostatni weekend Piątek zdobył dublet w meczu z Atalantą i ma już 17. goli w tym sezonie w Serie A. Dzięki temu, awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji Złotego Buta.
ZOBACZ WIDEO Liga Mistrzów. Juergen Klopp zbudował Lewandowskiego. "Wprowadził go na szczyt świata"