Karol Świderski przekonuje do siebie PAOK Saloniki. "Liczę, że zostanie większą gwiazdą od Prijovicia"

Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / Na zdjęciu: Karol Świderski
Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / Na zdjęciu: Karol Świderski

Jeszcze chwila i w Salonikach będą mogli mieć nowego bohatera. Karol Świderski zaliczył dobry start w PAOK-u Saloniki i strzela gola co 46 minut. - Już dostał kilka okazji i pokazał, że jest naprawdę dobry - mówi Eleni Mpountou, grecka dziennikarka.

W tym artykule dowiesz się o:

- Karol Świderski w imponujący sposób zaczął swoją przygodę w PAOK-u Saloniki - mówi w rozmowie z WP Sportowe Fakty Eleni Mpountou, dziennikarka PAOK24.com i sdna.gr. Polak zimą przeszedł do greckiego klubu z Jagiellonii Białystok. W pięciu meczach zdobył już trzy gole.

Na razie nie ma łatwego zadania, bo walczy o zaufanie trenera i najczęściej wchodzi z ławki. Dotychczas od pierwszej minuty zagrał tylko raz: trzy tygodnie temu w meczu Pucharu Grecji. PAOK przegrał 1:2 z Panioniosem Ateny. W czwartek zespół z Salonik będzie miał okazję do rewanżu i odrobienia strat. A Świderski najprawdopodobniej dostanie kolejną szansę wyjścia w podstawowym składzie.

Lewandowski, Błaszczykowski i... Svarowski

Napastnik dopiero uczy się angielskiego, ale nawiązuje z kolegami wspólny język na boisku.  - Jeden z chłopaków zwrócił się do mnie mówiąc... Lewandowski. Ale na tym się nie skończyło. Ktoś powiedział o mnie Błaszczykowski, a nawet... Swarovski - opowiada w rozmowie z "Super Expressem".

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 104. Jarosław Królewski: Wisła będzie najbardziej rozwiniętym technologicznie klubem w Europie

W Grecji są zaskoczeni, że Świderski prezentuje tak dobrą formę pomimo, że jest zmiennikiem. - Dotąd przez większość czasu był na ławce, ale kiedy tylko wszedł, dawał wiele drużynie - tłumaczy Eleni Mpountou. - W tak krótkim czasie (138 minut) zdobył już trzy bramki. Jego statystyka jest więcej niż dobra. A co dopiero, kiedy na dobre dostosuje się do nowego zespołu - dodaje.

Polak zbiera pochwały także za swój styl gry. Kibice szybko pokochali napastnika, który poświęca się dla zespołu. A Świderski nie czeka wyłącznie na piłkę w polu karnym. - Nie jest zawodnikiem, który ciągle czeka na okazje. Lubi wziąć sprawy w swoje ręce. Biega, naciska na obrońców, ciągle szuka piłki. Trener Razvan Lucescu jest z niego bardzo zadowolony - opowiada grecka dziennikarka. Rumun prowadzi PAOK od 2017 roku. Do tej pory zdobył tylko krajowy puchar.

Zobacz też: Charyzmatyczny jak polski piłkarz? Biało-Czerwoni cieszą się coraz większą estymą

W Salonikach marzą o pierwszym mistrzostwie Grecji od 34 lat. Dawno nie byli tak blisko, jak teraz. Po 22. kolejkach PAOK jest liderem w tabeli i ma dziewięć punktów przewagi nad drugim Olympiakosem Pireus.

Eleni Mpountou: - Zespół walczy o tytuł, więc trener chce zachować równowagę w szatni. Nowi zawodnicy muszą czekać, wykorzystywać swoje szanse i krok po kroku przebijać się do pierwszego składu. Karol już dostał kilka okazji i pokazał, że jest naprawdę dobry. Jednak to dopiero początek jego drogi.

"Może być wielką gwiazdą"

W domyśle, Świderski ma z czasem zastąpić wielką gwiazdę PAOK-u, która odeszła do Arabii Saudyjskiej. Aleksandar Prijović zdecydował się na taki ruch po dwóch latach gry w greckim klubie. Tylko w rundzie jesienniej strzelił 18 goli i znacząco pomógł drużynie awansować na lidera ligi.

Obowiązki Serba ma z czasem przejąć Polak, ale musi wygrać konkurencję z rok starszym Chubą Akpomem. Anglik latem dołączył do PAOK-u i dotąd był w cieniu Prijovicia. Teraz dostał swoją szansę i na razie jest podstawowym napastnikiem. To z czasem może się zmienić, bo Akpom już czuje na plecach oddech Świderskiego. Od odejścia Prijovicia obaj zdobyli po trzy bramki. Jednak to młodzieżowy reprezentant Polski miał na to mniej czasu.

Czytaj również: Rafał Gikiewicz: W Polsce jest mnóstwo nienawiści

- Prijović jest częścią klubowej historii. Zdobył wiele ważnych bramek. Cały zespół grał na niego: dostawał piłkę i trafiał. 28-latek nawet jak na napastnika bardzo mało grał zespołowo, ale nadrabiał zabójczym instynktem. Myślę, że Karol może wnieść do gry więcej niż Prijo. Jest młody, pewny siebie. Liczę, że warunki w Salonikach będą mu sprzyjać i zostanie jeszcze większą gwiazdą. PAOK rozwija swój projekt i wierzy, że zaprocentuje na przyszłość. Krok po kroku - kończy grecka dziennikarka.

Komentarze (0)