Paweł Stolarski w niebycie. Reprezentant Polski poza grą

Paweł Stolarski nie ma obecnie szans na grę w Legii Warszawa. Młodzieżowy reprezentant Polski oddala się tym samym od udziału w czerwcowych mistrzostwach Europy.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Paweł Stolarski WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paweł Stolarski
Z cyklu był taki mecz. W hicie Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała Lecha Poznań 1:0, a najlepszy na boisku był prawy obrońca mistrza Polski, Paweł Stolarski. I nie jest to historia starożytna, wszystko działo się we wrześniu tego roku, na początku prawy Ricardo Sa Pinto w stolicy.

A znający Portugalczyka przekonują, że kto zrobi na nim dobre pierwsze wrażenie, ten osiągnął już połowę sukcesu. Dlaczego więc młodzieżowy reprezentant Polski nie ma obecnie szans na grę w Legii? Na swojej pozycji jest dopiero trzecim wyborem i wydaje się, że jego szansą są tylko kontuzje innych kolegów.

Już jesienią Stolarski miał dwumiesięczną przerwę w występach, na prawą obronę wrócił Marko Vesović, jednak w samej końcówce rundy Polak ponownie pojawiał się na boisku. Wówczas przekonywał, że wszystko jest kwestią cierpliwości. - Po mojej pauzie z powodu nadmiaru żółtych kartek, trener nie chciał zmieniać składu i kilka spotkań przesiedziałem na ławce rezerwowych. To jego decyzja. Nie miałem z tym problemu, a na pewno się nie obraziłem. Każdego dnia będę robił wszystko, żeby wrócić do podstawowej "11". Cierpliwie na to czekam - zapewniał.

Legia była bliska dużego transferu

ZOBACZ WIDEO Konflikt Mączyński - Sa Pinto to szopka. "Trener chce uciec od tego, co dzieje się na boisku"

Tak się stało, jednak w ostatnim spotkaniu w 2018 roku z Zagłębiem Sosnowiec zszedł z boiska w przerwie i teraz wydaje się, że był to dla niego zły znak.

Podczas zimowych przygotowań pojawił się kolejny, gdy trener postanowił zrobić prawego obrońcę z Michała Kucharczyka. Stolarski otrzymał policzek od Sa Pinto, a że dotychczasowy skrzydłowy spisywał się co najmniej poprawnie, pozycja byłego gracza Lechii Gdańsk jeszcze się osłabiła.

Bardzo symptomatyczna była sytuacja przed meczem z Cracovią (0:2). Kucharczyk, który w pierwszym wiosennym spotkaniu z Wisłą pełnił rolę prawego defensora, tym razem nie zmieścił się nawet na ławce rezerwowych. Co zrobił Sa Pinto? Wolał ponownie cofnąć do obrony Marko Vesovicia, rezygnując z jego ofensywnych walorów, niż dać szansę Stolarskiemu. To był ostateczny znak, że Portugalczyk nie ma do niego zaufania.

Sytuacja jest zaskakująca, nie tylko dla Stolarskiego, ale też dla kibiców Legii, którzy widząc słabą grę swojej drużyny, coraz częściej pytają w internecie o 23-latka, gdy po raz kolejny nie widzą go nawet w meczowej kadrze. Od początku rundy wiosennej Polak ani razu nie zmieścił się na ławce rezerwowych.

A przecież Stolarski ma przed sobą najważniejszy turniej w swojej karierze. W czerwcu odbędą się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, w których udział weźmie reprezentacja Polski. Piłkarz Legii jest częścią drużyny Czesława Michniewicza i w eliminacjach rozegrał pięć pełnych meczów.

Konflikt trenera Legii ze znanym piłkarzem to nie nowość

Jeśli jednak jego sytuacja nie ulegnie zmianie, o występie na włoskich boiskach będzie musiał zapomnieć.

I niestety trudno przypuszczać, by nagle trener Legii przywrócił go nie tylko do meczowej kadry, ale dał szansę gry. Ostateczną szansą dla Stolarskiego może być Puchar Polski. Tu jednak, jak na złość, stołeczny zespół czeka wyjazdowe starcie z liderem 1. ligi, Rakowem Częstochowa.

Czy Paweł Stolarski wróci do gry w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×