Ajax Amsterdam kapitalnie zaprezentował się w dwumeczu z Realem Madryt i skradł serca wielu piłkarskich kibiców. Już w pierwszym meczu, który zakończył się porażką 1:2, holenderski zespół imponował polotem w akcjach ofensywnych. Wtedy zabrakło jednak skuteczności.
W rewanżu Ajax zagrał jednak perfekcyjnie, wygrał 4:1 i w pełni zasłużenie awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. - W dwumeczu pokazaliśmy, że zasłużyliśmy na awans do ćwierćfinału. W Amsterdamie zabrakło goli. W rewanżu walczyliśmy za siebie nawzajem. To był prawdziwy występ zespołowy. Bez tego nie byłoby szans na zwycięstwo - powiedział Matthijs de Ligt.
Czytaj również: Hiszpańskie media w szoku po klęsce Królewskich
Mało kto dawał szansę Ajaxowi na odrobienie strat z pierwszego meczu, ale kibice zgromadzeni na Santiago Bernabeu nie mogli uwierzyć w to co widzą. - Oczywiście zwycięstwo tutaj jest niewiarygodne. Real oddał nam pole gry, a nie jest do tego przyzwyczajony. Chcieliśmy zagrać ofensywną piłkę, tak ustaliliśmy przed meczem - dodał obrońca holenderskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Real Madryt szuka nowego trenera. "Powinni skupić się na piłkarskich wzmocnieniach"
W barwach Ajaxu każdy zasłużył na wyróżnienie, ale piłkarzem meczu był Dusan Tadić, który zaliczył dwie asysty i zdobył jedną bramkę. - To najprawdopodobniej najlepszy mecz w jakim grałem. Pokonaliśmy najlepszy klub na świecie. Jestem bardzo dumny i myślę, że sprawiliśmy radość wielu ludziom - cieszył się Serb.
Zobacz również: "Geniusz" Ramosa i triumfujący Ronaldo. Memy po odpadnięciu Realu Madryt z Ligi Mistrzów
Piłkarze Ajaxu są przekonani o swojej wartości i wierzą, że mogą sprawić jeszcze nie jedną niespodziankę w Lidze Mistrzów. - Sprawiliśmy problemy Bayernowi, wyeliminowaliśmy Real. Jeszcze nie skończyliśmy. Kto wie, jak daleko możemy zajść? - zakończył optymistycznie de Ligt.