Klęska z Ajaksem Amsterdam (1:4) w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, mimo słabej ostatnio formy Królewskich, była szokiem dla kibiców Realu Madryt.
Na Santiago Solariego spadła lawina krytyki. W odstępie tygodnia drużyna z Santiago Bernabeu najpierw odpadła z Barceloną z Pucharu Króla (0:3), następnie przegrała kolejny mecz z Blaugraną w La Liga (0:1), a we wtorek została wyeliminowana z LM.
Czytaj także: Solari tłumaczy się z odpadnięcia z Ligi Mistrzów
Trener Królewskich musi znaleźć sposób, by zmotywować swoich piłkarzy na kolejne spotkania w lidze, do których zespół i tak przystąpi osłabiony.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Race i kontrowersyjne transparenty. "Na tym traci liga"
Jeszcze w pierwszej połowie meczu z Ajaksem kontuzji doznali Lucas Vazquez i Vinicius Junior, a ich miejsce zajęli Marco Asensio i Gareth Bale. Okazało się, że oni także zakończyli spotkanie z urazami!
Walijczyk po raz kolejny narzeka na problemy ze stawem skokowym, z kolei Asensio cierpi na kłopoty mięśniowe.
Vinicius i Vasquez czekają na wyniki badań. Brazylijczyk, który opuścił boisko ze łzami w oczach, przekonywał po końcowym gwizdku, że jego uraz nie jest bardzo poważny. Gorzej wygląda sytuacja z Hiszpanem, który ma problemy z rwą kulszową i może pauzować przez kilka tygodni.
Czytaj także: To on jest winny klęski Realu w tym sezonie
W najbliższy weekend Real zmierzy się na wyjeździe z Realem Valladolid.