Real Madryt doznał czwartej porażki z rzędu na Santiago Bernabeu. Bilans bramkowy tych meczów jest dla Los Blancos przerażający (2-10). Po końcowym gwizdku sędziego starcia z Ajaxem Amsterdam (1:4), upust swojej złości dał Dani Carvajal, który był bardzo przybity.
- Tak, to najgorszy wieczór w mojej karierze. Takie jest podsumowanie. Nigdy nie miałem takiego złego samopoczucia... Sam nie wiem, jak to tłumaczyć. To jest gówn*** sezon - mówi reprezentant Hiszpanii.
Królewscy przystąpili do meczu z Ajaxem po dwóch ciosach od Barcelony. Najpierw Katalończycy wyeliminowali Real z rozgrywek Pucharu Króla (0:3) a kilka dni później pozbawili szans na mistrzostwo Hiszpanii (0:1).
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Real Madryt szuka nowego trenera. "Powinni skupić się na piłkarskich wzmocnieniach"
- Nie było łatwo podnieść się po dwóch porażkach z Barceloną, ale we wtorek rozpoczęliśmy mecz z czystymi głowami, chcąc wygrać. Po dwóch błędach jednak zrobiło się 0-2, potem mieliśmy dobry początek drugiej połowy, ale bramka na 0-3 zabiła nas - dodaje Carvajal.
To koniec złotej ery Realu Madryt. Kibice Los Blancos domagają się gruntowanych zmian.
- Mamy młodą kadrę z wielkim marginesem rozwoju. Jasne jest, że sezon praktycznie jest dla nas skończony. Musimy pracować w lidze, bo jesteśmy profesjonalistami i to jest nasza praca, a reszta to nie są nasze decyzje - kończy.