Nietypowe metody treningowe Niko Kovac zdradził w wywiadzie udzielonym "Franfurter Allgemeine Zeitung". Przyznał, że manipuluje swoimi zawodnikami. Czasami fałszywy gwizdek podczas gry treningowej podsyca agresję. Kiedy wszystko jest rutyną, pojawia się letarg, bezwładność. Dlatego czasami manipuluję piłkarzami - powiedział Kovac.
Metody 47-latka przyniosły skutek. Bayern Monachium dogonił w tabeli Bundesligi Borussię Dortmund. Ma też szansę na triumf w Pucharze Niemiec i Lidze Mistrzów. 13 marca monachijczyków czeka rewanżowy mecz 1/8 finału z Liverpoolem FC. Pierwsze starcie tych ekip zakończyło się bezbramkowym remisem.
- Oczywiście staram się motywować piłkarzy ustnie. Nawet przed przed meczem. Na tym poziomie, jeśli grasz co trzeci dzień, nie zawsze przynosi to skutek. Jako trener nie możesz wymyślić czarodziejskiej różdżki i powiedzieć, że wszyscy są zmotywowani. Najważniejsze jest to, by każdy piłkarz robił to sam - dodał Kovac, którego cytuje "Bild".
Zobacz także: Tańczący z Wilkami. VfL Wolfsburg to ulubiony rywal Roberta Lewandowskiego
Agresja na treningach ma sprawiać, że piłkarze Bayernu są bardziej zmotywowani. To przekłada się na formie w meczach. Już kilka tygodni temu Kovac zapowiadał, że podczas gry muszą częściej faulować, by w ten sposób przerywać kontry rywali.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Race i kontrowersyjne transparenty. "Na tym traci liga"