Po dwóch wygranych z rzędu Lech Poznań bez punktów wrócił z Legnicy, gdzie 2:3 przegrał z Miedzią. Gracze Kolejorza w 1. połowie zawiedli, po zmianie stron również pozwolili rywalom na zbyt wiele. - Oczywiście mamy olbrzymi niedosyt po tym spotkaniu, szczególnie kiedy wejście w mecz jest fatalne. Pierwsza część tego starcia była nie do przyjęcia. W drugiej połowie, kiedy strzeliliśmy gola, było jeszcze kilka przestojów. Tak naprawdę grać zaczęliśmy, kiedy straciliśmy trzecią bramkę - ocenił spotkanie trener Lecha Adam Nawałka. - Nie chcę analizować na gorąco, ale obok tego meczu nie można przejść obojętnie i trzeba wyciągnąć wnioski - zapowiedział.
Czytaj także: Zobacz tabelę Lotto Ekstraklasy. Grupa mistrzowska bez Lecha Poznań?
W dużo lepszym nastroju był po spotkaniu opiekun Miedzi Dominik Nowak. - Jakościowo, przede wszystkim jeśli chodzi o grę i jej sposób, podołaliśmy. Graliśmy z zespołem silnym, dobrze ustawionym defensywnie. Ciężko jest z nimi prowadzić grę, szczególnie w ataku pozycyjnym. Co też było istotne, wróciła Miedź na którą długo pracowaliśmy. Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu, kontrolowaliśmy mecz. W drugiej części były fragmenty, w których za bardzo cofnęliśmy się. Zostawialiśmy więcej miejsca Lechowi, nie byliśmy tak agresywni. W końcówce zaczęliśmy dobrze przenosić grę na połówkę rywala. 3:2 to był mały horror, ale chciałbym wyróżnić zespół, bo świetnie ze sobą współpracował - pochwalił drużynę trener beniaminka Lotto Ekstraklasy.
Czytaj także: Klęska Pogoni Szczecin. Kosta Runjaić: Totalnie zawiedliśmy. Jest nam przykro
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern gromi 6:0! Dwa trafienia Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]