Gdańszczanie swoją uwagę skierowali również na Puchar Polski. Niedawno wygrali w Zabrzu 2:1 i awansowali do półfinału tych rozgrywek. Teraz czekają na potencjalnych rywali i losowanie. Natłok spotkań powoduje, że zawodnicy są zmęczeni.
- Trener ma z tym trochę racji. Myślę, że odczuwamy zmęczenie po tych wszystkich meczach. Między spotkaniami ligowymi mieliśmy jeszcze Puchar Polski z Górnikiem Zabrze. To jednak nas nie usprawiedliwia - powiedział Jarosław Kubicki.
Zobacz także: Lechia Gdańsk znów straciła punkty. Piotr Stokowiec: Widać dużo marazmu po moich zawodnikach
Poniedziałek był rozczarowującym dniem dla wszystkich ludzi związanych z Lechią Gdańsk. Biało-zieloni stracili punkty na własnym boisku z Wisłą Płock. Ekipa z Mazowsza jest jedną z najsłabszych ekip w Lotto Ekstraklasie, więc remis 1:1 nie był
wymarzonym rezultatem. - Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale nie udało się ich zamienić na gole. Gramy dalej. Mam nadzieję, że w następnych meczach będzie się to przekładało na zdobycze bramkowe - dodał 23-latek.
ZOBACZ WIDEO "Krzysztof Piątek w gazie i ława w reprezentacji?!". Jak to wytłumaczyć kibicom?
Drużyna z Trójmiasta w sobotę zagra na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec. Beniaminek w rundzie wiosennej lepiej spisuje się na swoim boisku i wyraźnie złapał oddech. Do miejsca w bezpiecznej strefie wciąż traci jednak aż sześć "oczek". - Przed nami ważny mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Później trener zadecyduje jak spędzimy przerwę. Będziemy trochę odpoczywać albo dalej ciężko pracować - przyznał.
Zobacz także: Michał Nalepa nie szuka wymówek. "Mieliśmy czas, by wygrać ten mecz"
Powołania do reprezentacji Polski wysłał Jerzy Brzęczek. Na liście nie ma żadnego z gdańszczan. Nie brakuje opinii, że Kubicki dałby radę w kadrze. Rozgrywa udany sezon i mógłby być solidnym uzupełnieniem reprezentacji. Sam zainteresowany nie chciał rozmawiać na ten temat. - To nie jest pytanie do mnie - uciął na zakończenie.