Reprezentacja Polski eliminacje do mistrzostw Europy rozpocznie od czwartkowego meczu z Austrią. O tym, co potrafią niektórzy reprezentanci tego kraju, przekonali się Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik.
Napoli w Lidze Europy rywalizowało z Red Bull Salzburg, w którym występuje aż pięciu powołanych na mecz z Polską zawodników. Właśnie z tego powodu w czwartek do Salzburga wybrał się Jerzy Brzęczek. Selekcjoner reprezentacji Polski bardziej niż grze Milika i Zielińskiego, chciał przyjrzeć się poczynaniom rywali.
Czytaj również: Dariusz Tuzimek: Żądajmy odważnej reprezentacji, takiej na miarę jej potencjału (komentarz)
Na boisku pojawili się Stefan Lainer, Andreas Ulmer oraz Hannes Wolf. Xaver Schlager pauzował za kartki, a Cicac Stanković jest rezerwowym bramkarzem. - Zdrowie mają i lubią kopać. Szczególnie groźny jest Lainer, który dużo macha rękami. Grałem z nim na jednej stronie - opowiadał Piotr Zieliński w rozmowie z Polsatem Sport.
ZOBACZ WIDEO Real Madryt wymaga przebudowy. "Bale może wylecieć jako jeden z pierwszych"
Napoli przegrało rewanżowe spotkanie z Red Bull Salzburg 1:3, ale awansowało do kolejnej rundy, dzięki zaliczce z pierwszego meczu (3:0). Zieliński wie, że rywali nie można lekceważyć, bo potrafią być groźni. - Możemy spodziewać się równie ciężkiego spotkania, jak Napoli w Salzburgu. Austriacy będą dużo biegać i grać agresywnie. Musimy zagrać na miarę naszych możliwości i wygrać spotkanie. Jestem przekonany, że sobie poradzimy i wywieziemy z Austrii trzy punkty - dodał Zieliński.
Jego słowa pokrywają się z tym, co mówił Robert Lewandowski w wywiadzie udzielonym portalowi WP SportoweFakty. - Austriacy zawsze grają mocno, nieprzyjemnie. I są na boisku tacy… denerwujący. Tu uszczypną, tu sfaulują, uderzą, coś pogadają. Kiedy u nas w drużynie pada pytanie o jakiegoś irytującego przeciwnika w Bundeslidze, to często okazuje się, że pochodzi właśnie z Austrii. Wiele razy to słyszałem. Na to trzeba się przygotować i dostosować idealną taktykę - przyznał napastnik Bayernu Monachium.
Mecz Austria - Polska rozegrany zostanie w czwartek o godzinie 20:45.