AC Milan - Inter. Krzysztof Piątek i jego walka o "9". Na pistolety

East News / Filippo Venezia/ANSA via AP / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
East News / Filippo Venezia/ANSA via AP / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

- Jeśli Krzysztof Piątek strzeli Interowi gola, wtedy dla kibiców AC Milan będzie już prawdziwym bohaterem. Już teraz są tacy, którzy porównują go do Andrija Szewczenki - mówi Simone Nobilini z Mediolanu. W niedzielę derby AC Milan - Inter.

Jacek Stańczyk z Mediolanu

Któregoś popołudnia Giuseppe obudził się w obcym łóżku, z dwiema kobietami po bokach. Zaraz miał mecz, więc nie było czasu na nic, w piżamie wybiegł z domu, wziął taksówkę, ledwo zdążył na zwyczajowy, faszystowski salut  pierwszym gwizdkiem. A potem strzelił dwa gole, żeby koledzy z drużyny mu wybaczyli. To jedna z wielu barwnych historii, jakie Włosi przez lata o nim opowiadali.

Giuseppe Meazza jest legendą Mediolanu, przede wszystkim Interu, choć grał też w AC Milan i nawet strzelił Interowi gola w derbach. W latach 20-40. był pierwszą prawdziwą gwiazdą włoskiego futbolu. Znakomitym piłkarzem i hulaką, który - jak głosi legenda - miał więcej kobiet niż strzelił w karierze goli. Dziś stadion San Siro, na którym grają Milan i Inter, nosi jego imię.

Mediolan ma też wiele innych legend. Andrij Szewczenko strzelił 14 goli - najwięcej w historii derbów. Marco Van Basten grając w Milanie zdobył trzy Złote Piłki, jedną z nich można obejrzeć w klubowym muzeum.

Jest tam też koszulka Holendra z numerem 9. Gdy Krzysztof Piątek przychodził do AC Milan, chciał dostać właśnie ten numer. Usłyszał wówczas, że na dziewiątkę to trzeba najpierw zasłużyć. W muzeum jest też koszulka Polaka, tyle że z numerem 19. Prawie każdy, kto tam przechodzi, siada i robi sobie zdjęcie, prezentując efektowne pistolety naszego napastnika. Takie zdjęcie trzeba po prostu mieć, obok Piątka nikt nie przechodzi obojętnie. Nie obok takiego zjawiska, jakim jest Polak.

Niemal każdy kto przechodzi koło koszulki Krzysztofa Piątka, robi sobie zdjęcie układając ręce w pistolety, tak jak robi to piłkarz po strzelonych golach.
Niemal każdy kto przechodzi koło koszulki Krzysztofa Piątka, robi sobie zdjęcie układając ręce w pistolety, tak jak robi to piłkarz po strzelonych golach.

Trzeba samemu zobaczyć, żeby przekonać się o skali szaleństwa, jaka panuje w Mediolanie na punkcie 23-letniego napastnika. A on sam, jeśli strzeli Interowi gola, jeśli nic nie straci na skuteczności w następnych miesiącach, solidnie zapracuje na to, żeby jedynkę z tej koszulki mu zabrać.

ZOBACZ WIDEO Sampdoria zdemolowała Sassuolo! Karol Linetty z golem i asystą! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Ogniste derby

 - Od pierwszych meczów we Włoszech, od pierwszych trafień w Genui Piątek stał się idolem. Każdy kocha jego styl gry, umiejętności, niezwykłą zdolność strzelania nawet wtedy, gdy ma mało szans - mówi nam mieszkający w Mediolanie dziennikarz Simone Nobilini.

- Tu wszyscy oszaleli na punkcie tych jego pistoletów. Ktoś może myślał, że zmiana klubu, większa presja na niego wpłyną. Nic z tego. On w ogóle przypomina takiego zimnego gościa, któremu zależy tylko na strzelaniu goli. Nikt go nie znał przed przyjazdem do Włoch. Teraz jest supergwiazdą - dodaje.

I jak przystało na supergwiazdę, to między innymi jego zdjęciem jeden z największych włoskich dzienników, czyli "La Gazzetta dello Sport" zapowiada niedzielny mecz. To będą "ogniste derby"- pisze gazeta - CZYTAJ WIĘCEJ. AC Milan jest trzeci w tabeli Serie A, czwarty Inter traci do niego tylko jeden punkt. Gra idzie o występy w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Piłkarze Interu są w dołku, w tygodniu z Ligi Europy wyrzucił ich Eintracht Frankfurt.

Nobilini: - Piątek ma trzymać piłkę i po prostu próbować strzelać przy każdej okazji. Często nie ma ich zbyt wiele, nie dostaje podań od kolegów, ale umie przecież wykorzystać nawet tę jedną szansę. Martin Skriniar i Stefan de Vrij są świetnymi obrońcami, mocnymi fizycznie i psychicznie, więc Krzysztof nie będzie miał łatwo.

Dzięki, Krzysztof Piątek. WP SportoweFakty w Mediolanie - CZYTAJ WIĘCEJ. 

I dodaje: - Jeśli Krzysztof Piątek strzeli Interowi gola, wtedy dla kibiców AC Milan będzie już prawdziwym bohaterem. Już teraz są tacy, którzy porównują go do Andrija Szewczenki.

Mijają dopiero trzy miesiące, odkąd reprezentant Polski dołączył do Milanu. Fani tego klubu byli wygłodniali skutecznego napastnika, maszyny do strzelania goli. Nie był takim nawet Gonzalo Higuain. Stąd taka fascynacja Piątkiem, a musimy też pamiętać, że Włochy są specyficznym krajem dla futbolu. Włosi są w piłce zakochani, w żaden sposób nie można tego przyrównać do sytuacji w Polsce. To tutaj sportowa "La Gazzetta dello Sport" znajduje się wśród trzech najlepiej sprzedawanych gazet w kraju, a wielkim meczom dziennikarze poświęcają nawet po kilkanaście stron.

A wielcy piłkarze -  nie ma w tym żadnej przesady - są bohaterami. Krzysztof Piątek dziś ma niesamowitą szansę jeszcze bardziej do takiego statusu się zbliżyć.

Początek meczu o godzinie 20.30.

Źródło artykułu: