Nietypowa cieszynka Arkadiusza Milika i Driesa Mertensa. "Mamy bardzo ładne nosy"

Getty Images / Francesco Pecoraro / Od lewej: Dries Mertens i Arkadiusz Milik
Getty Images / Francesco Pecoraro / Od lewej: Dries Mertens i Arkadiusz Milik

Dires Mertens i Arkadiusz Milik mają nietypową cieszynkę po tym, jak jeden z nich strzeli bramkę. Co robią? - Ciągniemy się za nosy. Mamy bardzo ładne nosy - śmieje się Mertens.

Dotychczas tylko Arkadiusz Milik był ciągnięty za nos. Dries Mertens miał bowiem problem ze skutecznością pod bramką rywali i tym roku nie miał jeszcze gola na koncie. Zmieniło się to w niedzielę, gdy Belg przełamał się i pokonał bramkarza Udinese Calcio (4:2). W końcu to Milik mógł złapać za nos Mertensa.

W ten sposób obaj zaczęli celebrować bramki w ostatnich tygodniach. - Czy nadal będziemy ciągnęli się za nos? Oczywiście. Obaj mamy bardzo ładne nosy - śmiał się po meczu z Udinese Dries Mertens.

Dla Belga był to wielki wieczór. Już nie tylko chodzi o strzelenie gola, ale 31-latek dołożył dwie asysty do swojego dorobku. Jeszcze kilka dni temu włoska prasa pisała, że w ataku Napoli powinni grać Mertens z Milikiem. Podkreślała, że obaj świetnie ze sobą współpracują i to przynosi efekty klubowi z Neapolu. Włosi nie mylili się, czego dowodem był właśnie niedzielny mecz z Udinese.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Kanonada w Wolfsburgu! 7 goli w meczu VfL - Fortuna [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Dla Milika gol z Udine był już 15. w tym sezonie w Serie A. Polak kontynuuje strzelecką passę w tym roku. Ma na koncie już osiem goli zdobytych od początku stycznia. Kilka dni wcześniej pokonał także bramkarza Salzburga w rozgrywkach Ligi Europy.

Teraz Milika czeka zgrupowanie reprezentacji Polski. W czwartek Polska zagra na wyjeździe z Austrią w el. do mistrzostw Europy. Z kolei w niedzielę zmierzymy się w Warszawie z Łotwą.

Zobacz także: kibice Interu Mediolan szydzili z Krzysztofa Piątka (wideo)

Zobacz także: Robert Lewandowski zabrał głos po meczu z Mainz. "Świetna zespołowa praca"

Źródło artykułu: