- Polacy są faworytem, ale faworyt nie zawsze musi wygrać. My musimy zniwelować przewagę rywala, zrobić to w naszych głowach. Znamy mocne strony reprezentacji Polski - powiedział Franco Foda przed czwartkowym (21 marca) meczem z Biało-Czerwonymi w el. ME 2020 (początek o godz. 20:45).
Niemiecki selekcjoner Austrii podkreślił, że jego zespół będzie gospodarzem pojedynku na Ernst Happel Stadion w Wiedniu, co może okazać się dużym atutem. Foda liczy na to, że jego zespół podejmie walkę i pokaże swoją gotowość do wygrywania meczów na własnym boisku w kwalifikacjach Euro 2020.
52-letni szkoleniowiec dodał, że martwią go kontuzje swoich kluczowych zawodników - więcej TUTAJ, ale na to nie ma się wpływu. - No cóż, nic z tym nie możemy zrobić. Rolą trenera jest znaleźć jak najlepsze rozwiązanie - zakończył Niemiec.
W grupie "G" El. ME 2020 - oprócz Austrii i Polski - zagrają zespoły Izraela, Słowenii, Macedonii i Łotwy. Właśnie z Łotyszami Polacy zmierzą się w swoim drugim meczu grupowym. Spotkanie na PGE Narodowy w Warszawie odbędzie się w niedzielę (24 marca) o godz. 20:45.
ZOBACZ: El. ME 2020. "Polscy Beckhamowie" - Austriacy piszą o Lewandowskich >>
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Błaszczykowski w życiowej formie. "Powrót mu służy. Nie stracił umiejętności"