Po długich negocjacjach oba zespoły porozumiały się co do kwestii finansowych. Zlatan Ibrahimović miałby trafić na Camp Nou za 10 mln euro plus Samuela Eto'o. Stawka więc jest znacznie niższa niż jeszcze kilka dni temu, kiedy prezydent Interu - Massimo Moratti mówił o Kameruńczyku i 30. milionach.
O ostatecznym transferze zadecyduje jednak najlepszy strzelec Barcy w poprzednim sezonie. Były gracz Mallorki musi bowiem zaakceptować warunki kontraktu włoskiej strony, a jego żądania są dość wygórowane. Atakujący chce zarobić 65 mln euro za pięć sezonów gry w Mediolanie.
Eto'o był już w poprzednie lato na czarnej liście trenera Pepe Guardioli, jednak dobrymi występami w przygotowaniach do sezonu przekonał do siebie młodego szkoleniowca. W trakcie ostatnich rozgrywek okazał się być najlepszym goleadorem Blaugrany i wicekrólem strzelców Primera Division. Kolejny sezon na Camp Nou już raczej nie wchodzi w grę, ze względu na kończący się kontrakt i ciągłe poszukiwania przez mistrza Hiszpanii środkowego napastnika.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)