Austria - Polska. Grzegorz Krychowiak: Najważniejsze to nie stracić bramki

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

- Mamy ogromny potencjał w ofensywie, ale przede wszystkim nie możemy tracić bramek - mówi przed mecze z Austrią Grzegorz Krychowiak. Defensywny pomocnik i jeden z liderów kadry jest przed spotkaniem w optymalnej formie.

Dawno Krychowiak nie był w takim gazie. Gra regularnie w Lokomotiwie Moskwa, po raz pierwszy od dawna przepracował przygotowania zimowe.

- Dla mnie ten okres był kluczowy. Wcześniej nie miałem okazji przepracować okresu przygotowawczego od dwóch, może trzech sezonów. Czuję się lepiej fizycznie, co ma ogromny wpływ na moją grę. Czuję ogromną różnicę - zapewnia Krychowiak. To o tyle istotne, że najlepszy okres kadry narodowej w ostatnich 30 latach kojarzył się m.in. ze świetną formą tego zawodnika, lidera środka pola.

Na pytanie czy reprezentacja Polski bardziej musi 3 punkty wywalczyć czy wygrać je jakością, mówi: - Uważam, że w futbolu jeśli nie będziesz walczył i biegał, nie osiągniesz korzystnego wyniku umiejętnościami. Nie popadajmy w hurraoptymizm i nie mówmy o tym, jak świetnie jesteśmy wyszkoleni. Wyniki, jakie osiągaliśmy, były głównie zasługą gry obronnej. Drużyna broni się, zaczynając od napastnika. Wychodzimy na boisko jako kolektyw z myślą, żeby nie stracić bramki. Mamy ogromny potencjał w ofensywie, ale skupmy się na tym, żeby nie tracić - mówi Krychowiak.

Lider Austriaków może nie zagrać z Polską

Polacy już w pierwszym meczu grają z najtrudniejszym przeciwnikiem w grupie. Wygrana bardzo ułatwiłaby nam walkę o awans do Euro 2020.

Grosicki cieszy się, że zaczynamy eliminacje z Austrią

- Przyjechaliśmy z myślą, żeby zagrać dobry mecz, zwyciężyć. Pierwszy mecz będzie miał znaczenie dla dalszego biegu eliminacji. To nie będzie łatwe spotkanie, bo dziś takich nie ma. Trzeba się bić, walczyć. Każdy zwycięski wynik będzie dobry - uważa Krychowiak.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Brzęczek zbudował Bednarka. "Robił na przekór, wierzył we mnie. Teraz mogę się odpłacić"

Źródło artykułu: