El. ME 2020: Polska - Łotwa. Jerzy Brzęczek: Aż ośmiu piłkarzy chorych. Jest w tej grupie Krzysztof Piątek

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

- Mamy w kadrze małą epidemię. Przeziębionych jest aż ośmiu zawodników. Jest w tej grupie Krzysztof Piątek. Jeśli się wyleczy, zagra w niedzielę w pierwszym składzie - powiedział przed meczem eliminacji Euro 2020 z Łotwą Jerzy Brzęczek.

- Po meczu w Wiedniu lista zawodników mających problemy zdrowotne mocno się nam wydłużyła. Mamy w drużynie dużą grupę przeziębionych zawodników, cierpiących na infekcję górnych dróg oddechowych. Dotyczy to ośmiu graczy. Są w tej grupie między innymi Krzysztof Piątek Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Mateusz Klich czy Wojtek Szczęsny - zdradził Jerzy Brzęczek, selekcjoner reprezentacji Polski przed eliminacyjnym meczem z Łotwą.

- Mam nadzieje, że lekarzom uda się to zatrzymać. To, w jakim zagramy składzie, zależy od rozwoju sytuacji. Arek Milik miał pierwszy problemy z gardłem jeszcze przed meczem z Austrią. Może to jakiś problem z klimatyzacją? Dolegliwości ma bowiem teraz wielu zawodników. Sztab medyczny pracuje na pełnych obrotach - dodał selekcjoner. Na szczęście urazy, które złapali Jan Bednarek i Piotr Zieliński w Wiedniu okazały się niegroźne.

El. ME 2020. Polska - Łotwa. Z kim zagramy w niedzielę, czyli czekając na festiwal bramek

Podstawowe pytanie, które od kilku dni ciśnie się na usta polskim kibicom, brzmi: czy w meczu z Łotwą od pierwszej minuty po boisku biegał będzie duet Robert Lewandowski - Krzysztof Piątek? - Wszystko zależy od tego, jak będzie się czuł Krzysiek. Dziś wyjdzie na trening, da nam to wiele odpowiedzi. Jeśli Piątek będzie zdrowy, znajdzie się w pierwszym składzie - przyznał selekcjoner.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski skomentował mecz z Austrią. "Styl jest nieważny, liczy się zwycięstwo"

- Spodziewam się w niedzielę trudnego spotkania. To drużyna z nowym trenerem, który miał bardzo mało czasu na pracę, bo niedawno była tam zmiana selekcjonera. W drużynie jest jednak wielu zawodników, którzy występują bądź występowali w lidze polskiej. Dla nich to dobra okazja do pokazania się i może wywalczenia lepszych kontraktów - ocenił rywala Jerzy Brzęczek. - Tylko dobre nastawienie i energia, dokładnie taka jak w Wiedniu, da nam trzy punkty w niedzielnym spotkaniu. W przeszłości zdarzały się już takie mecze, w których byliśmy faworytami i bardzo się męczyliśmy - przestrzegł selekcjoner.

Marek Wawrzynowski: Szymon Żurkowski na Łotwę. Lepszego momentu nie będzie (felieton)

Mecz Polska - Łotwa w niedzielę o godzinie 20:45. Transmisja w TVP1 i Polsat Sport.

Komentarze (39)
avatar
Tomasz Matuska
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byle by tylko Milik nie zagrał!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Piotr Rybak
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zainfekowani a nie przeziębieni. Co za ciemnogród!! Infekcję powodują w znacznej mierze wirusy, rzadziej bakterie. Jeśli choć jeden członek ekipy przyjechał zainfekowany, to powinien nie być d Czytaj całość
avatar
Piotr Rybak
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zainfekowani a nie przeziębieni. Co za ciemnogród!! Infekcję powodują w znacznej mierze wirusy, rzadziej bakterie. Jeśli choć jeden członek ekipy przyjechał zainfekowany, to powinien nie być d Czytaj całość
avatar
pan.artur
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koniecznie rozegrać mecz pod dachem, chłopakom założyć szaliki i czapki, coby w ligach mogli zagrać. Lekarze nie wiedzą że trzeba gripex podać? Widać od razu że to zemsta Austriaków, hahaha 
avatar
mcdonnu23
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
juz 8 ja slyszalem ze 24 i dlatego Rasialdinio wraca do kadry na mecz z lotwa