Towarzysko: seria wygranych Brazylii zakończona

Od mistrzostw świata w Rosji Brazylia wygrała wszystkie mecze. W sobotę Canarinhos niespodziewanie 1:1 zremisowali z Panamą. Sporo kontrowersji wzbudziło trafienie Adolfo Machado.

Michał Piegza
Michał Piegza
Phillipe Coutinho (w środku) oraz Alberto Quintero (z prawej) PAP/EPA / HUGO DELGADO / Na zdjęciu: Phillipe Coutinho (w środku) oraz Alberto Quintero (z prawej)
Potyczka z Panamą w Porto miała być dla Brazylijczyków próbą, która potwierdzi dobrą dyspozycję w meczach towarzyskich. Po mistrzostwa świata w Rosji Canarinhos wygrywają wszystko.

Od początku Brazylia przeważała, ale na pierwszą groźną okazję kibice czekać musieli ponad dwadzieścia minut. Najpierw w bramkę głową nie trafił Richarlison. Chwilę później dwie dogodne okazje zmarnował Arthur.

Canarinhos swego dopięli w 32. minucie. Precyzyjnie w okolice narożnika pola bramkowego piłkę dograł Casemiro, a Lucas Paqueta uderzył pod ręką bramkarza. Radość Brazylii trwała zaledwie cztery minuty. Wówczas po dograniu z rzutu wolnego Erica Davisa sędzia nie dostrzegł, że na spalonym jest Adolfo Machado. Obrońca uderzył głową z dziesięciu metrów i przelobował Edersona. Pomimo protestów arbiter trafienie uznał.

Czytaj także: El. ME 2020: Polska - Łotwa. Jerzy Brzęczek: Aż ośmiu piłkarzy chorych. Jest w tej grupie Krzysztof Piątek

ZOBACZ WIDEO Brzęczek tłumaczy dlaczego postawił na chorego Milika. "Każdy musi czuć się potrzebny"

Po zmianie stron Brazylijczycy szukali drugiej bramki. W 51. minucie z pola karnego uderzał Richarlison, Luis Meija nie sięgnął piłki, ale ta odbiła się od poprzeczki. Później z boiska długo wiało nudą. Canarinhos atakowali, ale bez przekonania w powodzenie akcji. Panama nie kwapiła się do przeprowadzania akcji ofensywnych.

Groźnie pod bramką Meji zrobiło się dopiero w 72. minucie, kiedy do dośrodkowanej z rogu piłki doszedł Casemiro. Piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko, ale poprawka była niecelna. Do końcowego gwizdka arbitra Brazylijczykom nie udało się zaskoczyć Meiji. W doliczonym czasie to Panama mogła zdobyć gola. Strzał z pola karnego Ernesto Walkera był minimalnie niecelny.

Od zakończenia mundialu Canarinhos nie wygrali po raz pierwszy. Wcześniej zanotowali pięć zwycięstw.

Czytaj także: Marek Wawrzynowski: Szymon Żurkowski na Łotwę. Lepszego momentu nie będzie (felieton)

Brazylia - Panama 1:1 (1:1)
1:0 - Paqueta 32'
1:1 - Machado 36'

Składy:

Brazylia: Ederson - Fagner, Eder Militao, Joao Miranda, Alex Telles - Arthuro (72' Felipe Anderson), Casemiro Lucas Paqueta (60' Everton) - Philippe Coutinho,  Roberto Firmino (60' Gabriel Jesus), Richarlison.

Panama: Luis Mejia - Michael Murillo (85' Cesar Blackman), Adolfo Machado, Harold Cummings, Fidel Escobar, Eric Davis - Alberto Quintero (85' Omar Browne), Armando Cooper (82' Ernesto Walker), Anibal Godoy (90+2' Jan Vargas), Jose Luis Rodriguez (89' Abdiel Arroyo) - Gabriel Torres (74' Jose Fajardo).

Żółte kartki: Richarlison (Brazylia) oraz Cummings, Meija (Panama).

Sędzia: Joao Pinheiro (Portugalia).

Reprezentacja Panamy zakwalifikuje się do mistrzostw świata w 2022 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×