Arkadiusz Milik wymienił napastników, na których się wzoruje. Jest też Polak

Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

- Mają wiele bardzo mocnych cech. Chcę się poprawiać i czerpać coś od każdego z nich - wyjawił Arkadiusz Milik, który zamierza pozostać w Napoli. Polski napastnik odniósł się również do zamieszania wokół opaski kapitańskiej w swoim klubie.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Arkadiusza Milika to już trzeci sezon w barwach SSC Napoli. Dwa pierwsze lata nie przebiegły jednak po jego myśli przez dwie kontuzje więzadeł w kolanie. - To mój pierwszy prawdziwy rok tutaj. Wciąż nie pokazałem 100 procent siebie. Myślę, że wciąż mogę się piłkarsko poprawić - zapewnił napastnik reprezentacji Polski w rozmowie z włoskim "Sky Sport".

Od których snajperów Milik może się jeszcze czegoś nauczyć? - Lewandowski, Kane, Luis Suarez, wszyscy mają wiele bardzo mocnych cech. Chcę się poprawiać i czerpać coś od każdego z nich - wyjawił 25-latek.

Milik odniósł się również do kwestii opaski kapitańskiej. Po jego słowach zrobiło się małe zamieszanie we Włoszech. Niektórzy dziennikarze sugerowali, jakoby Polak chciał pozbawić opaski Lorenzo Insigne i przekazać ją Driesowi Mertensowi. Oficjalny komunikat w tej sprawie wydało nawet Napoli (CZYTAJ). - Nigdy nie powiedziałem, że Insigne nie zasłużył na opaskę kapitańską - zapewnił Milik.

Były atakujący Ajaxu Amsterdam liczy, że pozostanie w Neapolu. - Przyszłość? Dobrze mi tutaj. Chcę zostać. Jestem szczęśliwy - dodał reprezentant Polski.

W najbliższej kolejce Napoli zagra na wyjeździe z AS Roma. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godz. 15:00. Po 28 kolejkach Milik ma na koncie 15 bramek i jest na piątym miejscu w klasyfikacji strzelców. Z 21 trafieniami prowadzi Fabio Quagliarella.

Czytaj teżArkadiusz Milik najlepszy w Serie A. Polak prowadzi w dwóch rankingach

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Awantura o rolę Piotra Zielińskiego w reprezentacji. "Może jest zbyt grzeczny, by być liderem naszej pomocy?"

Komentarze (0)